Zespół z Afryki w pierwszym występie na mundialu zremisował bezbramkowo z Portugalią, a Brazylia - choć nie zachwyciła - pokonała Koreę Północną 2-1. "Nasza gra z Drogbą w podstawowym składzie będzie wyglądać inaczej. Tylko my wiemy, ile znaczy dla nas jego obecność na boisku. Każdy z nas czuje się wtedy silniejszy" - powiedział obrońca Emmanuel Eboue. Napastnik Chelsea Londyn doznał urazu barku w sparingu z Japonią i w inauguracyjnym meczu pojawił się na murawie dopiero w drugiej połowie. "Zagrał 25 minut i wszystko przebiegło bez zakłóceń. Po meczu nie czuł żadnego bólu. Myślę, że nikt nie będzie zaskoczony, gdy zobaczy jego nazwisko w wyjściowej jedenastce" - powiedział o zdobywcy 44 goli w 70 występach w reprezentacji szwedzki selekcjoner ekipy "Słoni" Sven Goran Eriksson. Eboue nie ma jednak wątpliwości, co będzie kluczem do sukcesu w niedzielnym meczu. "Musimy zachować szczególną czujność w obronie. Siła ataku rywali jest porażająca" - podkreślił gracz Arsenalu Londyn. Z kolei kibice Canarinhos liczą, że ich ulubieńcy będą mieć lepiej ustawione celowniki niż w spotkaniu z Koreańczykami. Wówczas oddali na bramkę rywali ponad 30 strzałów, co pozostaje rekordem tego mundialu, ale tylko co trzeci z nich był celny. "Rozpoczęliśmy turniej dość spokojnie, ale mam nadzieję, że z każdym meczem będziemy się rozpędzać. Liczę, że zwycięstwem nad Wybrzeżem Kości Słoniowej przypieczętujemy awans do drugiej rundy" - zaznaczył Nilmar. Bramkarz Julio Cesar, który zagra po raz 50. w drużynie narodowej sądzi, że z zespołem z Czarnego Lądu może być jego kolegom łatwiej niż z Azjatami. "Niedzielny przeciwnik zagra zapewne dużo bardziej ofensywnie niż nasz pierwszy rywal, więc nasi pomocnicy i napastnicy będą mieć więcej swobody. Brazylia także zawsze gra "do przodu", więc kibice mogą się szykować na ciekawe widowisko" - powiedział zawodnik Interu Mediolan. Trener Brazylii Carlos Dunga prawdopodobnie będzie zmuszony dokonać jednej zmiany w podstawowym składzie. Urazu na jednym z treningów doznał bowiem Gilberto Silva i w środku pola zastąpi go Josue z niemieckiego VFL Wolfsburg. Oba zespoły nigdy wcześniej nie spotkały się, ale Brazylijczyków w dobry humor może wprawić statystyka ich potyczek z afrykańskimi drużynami. Dotąd w MŚ rywalizowali z nimi pięciokrotnie i mogą pochwalić się kompletem zwycięstw. Co więcej, nie stracili w tych meczach gola. Johannesburg: Brazylia - Wybrzeże Kości Słoniowej (grupa G) Przewidywane składy: Brazylia: Julio Cesar - Maicon, Lucio, Juan, Michel Bastos - Felipe Melo, Josue, Elano - Kaka, Luis Fabiano, Robinho Wybrzeże Kości Słoniowej: Boubacar Barry - Emmanuel Eboue, Kolo Toure, Guy Demel, Siaka Tiene - Cheik Tiote, Yaya Toure, Didier Zokora - Gervinho, Salomon Kalou, Didier Drogba Sędzia: Stephane Lannoy (Francja). Zapraszamy na relację na żywo z meczu Brazylia - Wybrzeże Kości Słoniowej! Czytaj również: Wołowski: Dunga na wojennej ścieżce