Na San Siro podpieczni Roberto Manciniego zwycięskiego gola zdobyli już w 3. minucie, kiedy to po zgraniu piłki głową Patricka Vieiry, mocnym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans golkiperowi rywali Hernan Crespo. Mimo udanego początku Adriano i spółka nie potrafili już więcej zaskoczyć bramkarza zespołu z Reggio di Calabria, ale cenne trzy punkty pozostały w Mediolanie. "Nerazzurri" wykorzystali w ten sposób sobotnią porażkę Palermo w Cagliari (0:1 - przyp. red) i zostali samodzielnymi liderami tabeli z trzema "oczkami" przewagi nad ekipą z Sycylii. Tylko punkt straty do "różowo-czarnych" ma AS Roma. "Giallorossi" w niedzielne popołudnie urządzili sobie prawdziwy festiwal strzelecki, gromiąc rywali z Katanii aż 7:0. Na Stadio Olimpico dwukrotnie do siatki beniaminka trafiali Simone Perrotta i Christian Panucci, a na listę strzelców wpisali się także Mancini, Montella i oczywiście Francesco Totti. Nadal bez zwycięstwa w tym sezonie pozostaje zamykające tabelę Chievo. Ekipa z Werony po bramkach Zanchetty i Pellisiera prowadziła już 2:0 w meczu z Atalantą, ale nie potrafiła utrzymać jakże cennej wygranej. Goście z Bergamo w niespełna trzy minuty odrobili straty (Zampagna i Loria) i uratowali w ten sposób remis. W ekipie Chievo od 50. minuty zagrał Kamil Kosowski.