- Wyrok, który zapadł w listopadzie jest dyskusyjny, ponieważ to taksówkarz rozpoczął bójkę, lecz nie będę apelował, aby jak najszybciej powrócić do gry w Rosenborgu, który w mojej całej karierze okazał się najbardziej konkretnym i lojalnym pracodawcą - powiedział Bendtner na antenie kanału norweskiej telewizji TV2. Wyjaśnił też, że czas noszenia obroży monitorującej i przymusowego przebywania w domu chce poświęcić na przemyślenia oraz napisanie książki: "będzie ona o mojej karierze pełnej wzlotów i upadków, a także wszystkich ekscesach, których byłem autorem lub brałem udział, tak aby wreszcie zakończyć wszystkie plotki i spekulacje na mój temat". Dodał, że praca nad książką, we współpracy z jednym z duńskich dziennikarzy, rozpoczęła się już pierwszego dnia odbywania kary w czwartek. Piłkarz musi do 22 lutego przebywać w swoim mieszkaniu w Kopenhadze, skąd może tylko wychodzić na treningi. Będą się prawdopodobnie odbywały w ośrodku FC Kopenhaga, którego szkoleniowcem jest Norweg Stale Solbakken. Ich szczegółowy plan opracowali trenerzy Rosenborga. Były napastnik m.in. Arsenalu Londyn (2005-2014), Juventusu Turyn (2012-2013) i Wolfsburga (2014-2016) od marca 2017 roku gra w Rosenborg BK, gdzie przeszedł z Nottingham Forrest. W reprezentacji Danii rozegrał 81 meczów i strzelił 30 bramek. Zbigniew Kuczyński