Napięcie w trakcie spotkania było ogromne, a najlepiej świadczy o tym fakt, że pierwszy raz przerwano je... tuż po rozpoczęciu, z powodu nadmiernego zadymienia, wywołanego przez odpalone środki pirotechniczne. Po pierwszych 45 minutach był remis, 1:1. Ajax na prowadzenie po zmianie stron wyprowadził Davy Klaassen. Jak miało się okazać, jego gol z 51. minuty dał ekipie z Amsterdamu przepustkę do finału. Skandal w trakcie pucharowego meczu. "Czarny dzień piłki nożnej" Niedługo po tym trafieniu 30-letni reprezentant Holandii padł jednak ofiarą bezmyślnego zachowania jednego z kibiców. Rzucony z trybun przedmiot w 63. minucie gry trafił zawodnika w głowę. Klaassen padł na murawę, pojawiła się krew. Arbiter zdecydował się przerwać spotkanie. Wznowiono je po około 30 minutach. Końcowy wynik nie uległ już zmianie. Nie oznacza to jednak, że o sprawie zapomniano. Szeroko komentują ją media w całej Europie, a Valentijn Driessen z "De Telegraaf" nazwał cały incydent "czarnym dniem piłki nożnej". Gianni Infantino reaguje Jak się okazuje, na incydent lotem błyskawicy zareagowano też w FIFA. Odniósł się do niego szef federacji, Gianni Infantino. Na swoim instagramowym profilu opublikował krótkie oświadczenie. - W piłce nożnej nie ma miejsca na przemoc, zarówno na boisku, jak i poza nim. Takie wydarzenia, jak to z meczu Pucharu Holandii nie powinno nigdy nastąpić - przekazał, jednoznacznie potępiając wybryk kibiców.