Skandal w Płocku, fajerwerki poleciały w stronę trybuny VIP. "Dziecko ma poparzoną twarz"
Do absolutnie przerażających scen doszło podczas meczu 14. kolejki zaplecza polskiej PKO Ekstraklasy. Na stadion Wisły Płock przyjechała Wisła Kraków, która zdaje się wracać na lepsze tory. Do absolutnie skandalicznych scen doszło jednak na trybunach i wręcz trudno wyobrazić sobie, jak to wszystko się wydarzyło. Z trybun poleciały bowiem fajerwerki...w stronę trybuny VIP. Według Mateusza Migi z TVP Sport, są poszkodowani.
W ostatnim czasie można było śmiało stwierdzić, że sytuacja na polskich stadionach wyraźnie się poprawia i bezpieczeństwo na naszych obiektach wyraźnie się poprawia. Niestety raz na jakiś czas pojawiają się takie "występy", które stawiają te słowa pod olbrzymim znakiem zapytania.
Do czegoś takiego doszło podczas rywalizacji w 14. kolejce polskiej Betlic 1 Ligi między Wisłą Płock i Wisłą Kraków. Wszystko, co złe zadziało się na trybunach, a konkretnie trybunie, na której zasiadali ultrasi zespołu gospodarzy, a w ich ręce trafiły środki pirotechniczne, a konkretnie fajerwerki.
Fajerwerki w stronę trybun. Absurdalny skandal w Płocku
Te oczywiście naturalnie powinny pofrunąć w powietrze i wówczas wszystko byłoby tak, jak się do tego przyzwyczajono. Niestety jednak fajerwerki poleciały w stronę... trybuny VIP, a tam ucierpieli niektórzy kibice, o czym informuje Mateusz Miga z TVP Sport.
"Widzieliśmy sytuację bardzo dobrze. Ze stadionu uciekały dwie osoby dorosłe i jedno dziecko. Wyglądało na to, że dziecko ma poparzoną twarz. Wprost ze stadionu udały się do szpitala" - przekazał dziennikarz, cytując słowa, które możemy przeczytać na TVP Sport.
"Nie mam jeszcze szczegółowych informacji na temat tego zdarzenia. Siedziałem w innym rejonie, więc nie wiem dokładnie, co się stało i nie jestem w stanie tego skomentować. Jeśli będziemy komunikować w tej sprawie to nadchodzący tygodniu" - przekazał prezes Wisły Płock Piotr Sadczuk.