Sprawa wyszła na jaw dzięki gospodyniom meczu, które na swoim facebookowym fanpage'u zamieściły to, co zobaczyły w szatni po spotkaniu. Mecz zakończył się przed czasem przy prowadzeniu Zawiszy 13-0. Zespół gości został bowiem zdekompletowany z powodu kontuzji (m. in. jedna z zawodniczek złamała rękę). Zawodniczki z Brzezin frustrację wylały w szatni. Tam, na podłodze pojawiły się napisy: "Je..ć", "Szmaty", "Fuck You" i swastyka. Swastyka to symbol nienawiści "Po takich pamiątkach pozostawionych w szatni przez zespół KS Rekord Brzeziny trudno coś napisać, a już na pewno skomentować. Może tylko w kwestii edukacyjnej - swastyka to symbol nienawiści, która przyczyniła się do śmierci i cierpienia milionów istnień ludzkich - nawet mając kilkanaście lat trzeba to wiedzieć. Zastanówcie się, zanim następnym razem cokolwiek napiszecie czy namalujecie." - to wpis z facebooka Zawiszy Rzgów. Szybko zareagował Bartłomiej Przybyłowski, prezes i trener Rekordu. W komentarzu zapewnił, że wyciągnie konsekwencje z tego co się wydarzyło. "W klubie KS Rekord Brzeziny nie ma i nigdy nie było przyzwolenia na takie zachowanie. Nikt w klubie też nie uczy takiego zachowania, więc każda z zawodniczek poniesie konsekwencje za zachowanie! Proszę aby dobre imię klubu, który uczestniczy w licznych akcjach charytatywnych nie było mieszane z tym występkiem" - napisał. Ojciec piłkarki Rekordu się wstydzi Poinformował też, że zarząd wie, które osoby brały udział. W komentarzu wypowiedział się także jeden z rodziców zawodniczki Rekordu. "Jest mi po prostu wstyd za to, co piłkarki zostawiły po sobie w szatni. Niestety bezmyślność kilku dziewczyn odbija się na całej drużynie. Byłem na meczu, wiadomo przegrana boli, było nerwowo, ale nie daje to nikomu powodu do takiego zachowania. Znam wszystkie piłkarki Rekordu, nie spodziewałem się, że pozwolą na takie gówniarskie wybryki. Jako nowy klub walczymy z przeciwnościami, złośliwością ludzi zazdrosnych, dyskryminacją piłki kobiecej i dlatego nigdy nie będzie zgody na takie zachowanie drużyny, taki syf w szatni i takie napisy" - stwierdził Dariusz Garbacz. Rekord wydał oświadczenie w tej sprawie. "Zarząd Klubu KS Rekord Brzeziny poinformuje o surowej karze dla zawodniczek, które pozostawiły po sobie ślady w szatni Zawiszy Fiero Rzgów. W klubie nie ma miejsca na tego typu zachowania i nigdy nie będzie. Co do zawodniczek, których ta sprawa dotyczy zostaną wyciągnięte surowe konsekwencje dyscyplinarne. Pragniemy też przeprosić za wybryk młodych i, jak widać, nie za bardzo wyedukowanych niektórych zawodniczek. Nie pozwolimy aby sportowa, ciężka i wzorowa praca jaką wykonujemy oraz dobre imię Klubu były niweczone przez patologiczne zachowania." Prokuratura ściga z urzędu Zachowanie zawodniczek Rekordu może być też ścigane przez prokuraturę z urzędu. Art. 256 § 1 Kodeksu karnego: "kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2." Rekord Brzeziny to nowy klub w seniorskiej piłce kobieciej. W rozgrywkach zadebiutował w tym sezonie - występuje w czwartej lidze obejmującej województwo łódzkie. Jest w niej sześć zespołów - prowadzi Zawisza, a Rekord jest czwarty. Andrzej Klemba