"Śmierć zdrajcom, Jaremczuk Judasz" - taki transparent zawisł na trybunach stadionu Ghelamco Arena w Gent. Wywiesili go miejscowi fani, którzy nie mogą darować Romanowi Jaremczukowi, że opuścił ich klub i przeniósł się do rywali z Bruggii. Przedstawiciele oficjalnej grupy kibiców tej drużyny w specjalnym oświadczeniu odcięli się od tego transparentu i napisali, że jest "bez smaku, bez szacunku i nie pasuje do tego stadionu". Podkreślili, że to tylko działania jednostek i nie są w żaden sposób wspierane przez środowisko fanów Gent. Mimo wszystko sytuacja jest skandaliczna, a pojawienie się takiego transparentu i to w odniesieniu do piłkarza z Ukrainy, gdzie w tej chwili trwa wojna, nie ma prawa się wydarzyć. Grożenie śmiercią komukolwiek na stadionie nie ma prawa się zdarzyć. Czytaj także: Lazio lepsze w derbach Rzymu