Spotkanie było nerwowe niemal od początku. Prowadzenie objął Racing po golu Matiasa Rojasa, ale szybko wyrównał Norberto Briasco. W doliczonym czasie z boiska za czerwone kartki wylecieli Johan Carbonero (Racing) i Sebastian Villa (Boca) - Kolumbijczycy pobili się ze sobą. W dogrywce długo wynik się nie zmieniał. Za to w setnej minucie drugą żółtą kartką, a za chwilę czerwona zobaczył Alan Varela. Gol rozjuszył rywali W 118. minucie strzałem głową prowadzenie Racingowi dał rezerwowy Carlos Alcaraz. Po golu zdjął koszulkę i zaczął świętować przed sektorami zajmowanymi przez kibiców Boca. To doprowadziło ich do szewskiej pasji, a nerwy puściły też piłkarzom z Buenos Aires. Kilku piłkarzy Boca zaczęło szarpać za ucho Alcaraza. Zawodnicy obu drużyn zaczęli się przepychać, uderzać, łapać, a na boisku pojawili się też rezerwowi. Sędzia Facundo Tello, który będzie prowadził mecze na mundialu w Katarze, stanął z boku i próbował zapamiętać, kto był najbardziej krewki. Alcaraz nie wdał się bójkę, ale dostał czerwoną kartkę za nadmierną radość po strzeleniu bramki. Za bójkę z boiska wylecieli Luis Advincula, Carlos Zambrano (wcześniej zmieniony) i Diego Gonzalez (rezerwowy) z Boca i Jonathan Galvan z Racingu (też rezerwowy). Mecz został wznowiony w ośmiu (Boca) na dziewięciu (Racing). Sędzia doliczył trzy minuty i to było za dużo. Po chwili Fran Fabra uderzył rywala i też opuścił boisko. Spotkanie wciąż mogło trwać. Piłkarz sugerował, że sędzia wziął łapówkę Wtedy do akcji wszedł VAR, który wezwał sędziego do monitora. Okazało się, że Dario Benedetto pokazał gest, który miał sugerować, że arbiter dostał łapówkę za ten mecz. Tello natychmiast wyrzucił zawodnika z boiska. Jako że Boca była w sześcioosobowym składzie sędzia zakończył spotkanie. Po ostatnim gwizdku nie brakowało oczywiście pretensji do arbitra. Późnej piłkarze Boca zeszli do szatni i dopiero po interwencji Juana Romana Riquelme, wiceprezesa klubu, wrócili odebrać medale za drugie miejsce. Na wręczenie trofeum dla rywala już nie czekali.