W sobotnim spotkaniu A klasy grupy Jelenia Góra I Lechia Piechowice podejmowała Czarnych Strzyżowiec. Zespoły w ligowej tabeli dzieliły zaledwie trzy punkty, a zatem trudno powiedzieć, kto był faworytem tego pojedynku. Gospodarze w samej końcówce spotkania pewnie wygrywali 2-0, co oznaczało dla nich zwycięstwo i punktowe zrównanie się z liderem rozgrywek - Olimpią Kamienna Góra. Skandal w dolnośląskiej A klasie. Sędzia uderzony przez piłkarza Niestety, jak informuje na swojej stronie na Facebooku Kolegium Sędziów Jelenia Góra, w 86. minucie doszło do skandalicznej sytuacji. Jeden z zawodników naruszył nietykalność cielesną sędziego, którego funkcję pełnił Mirosław Postępski. Zarząd KS Jelenia Góra wydał komunikat, w którym czytamy: - Sędzia prowadzący zawody został uderzony dwukrotnie w okolice twarzy przez jednego z zawodników Czarnych Strzyżowiec. W 86. minucie zawody zostały przerwane w związku z zaistniałą sytuacją. - czytam na profilu KS Jelenia Góra. Czytaj także: Niewiarygodny rekord Barcelony. Nikt tego nie dokonał Zgodnie z postanowieniami Polskiego Związku Piłki Nożnej sędziowie mieli prawo, aby przedwcześnie zakończyć spotkanie, o czym stanowi punkt 20: - Sędzia zobowiązany jest do zakończenia zawodów przed upływem ustalonego czasu gry w szczególności, jeżeli jeden z sędziów zostanie czynnie znieważony przez osobę niepożądaną lub jednego z uczestników meczu, a dalsze prowadzenie zawodów zagraża bezpieczeństwu któregokolwiek z sędziów. Dantejskie sceny w niższej lidze. Sędzia pobity przez zawodnika Sędzia meczu Lechia Piechowice - Czarni Strzyżowiec nie czuł się bezpiecznie i zakończył spotkanie. O sprawie poinformowany został Przewodniczący Kolegium Sędziów Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej, który zapewnił pomoc prawną arbitrowi. Jak informują sędziowie z KS Jelenia Góra, uderzenie arbitra znajdzie swój finał w sądzie: - Sprawa zostanie zgłoszona do sądu z powództwa cywilnego przeciw winnemu zawodnikowi. Pokrzywdzony sędzia poddał się obdukcji oraz zgłosił sprawę na policję. Zobacz również: Sensacyjna decyzja. David de Gea nie jedzie na mundial!