Reprezentantki Polski w piłce nożnej po serii dobrych wyników nie przeżywają ostatnio najlepszego czasu. "Biało-Czerwone" jeszcze nie tak dawno imponowały formą i potrafiły skompletować serię kilku spotkań bez porażki. Zaowocowało to awansem do najwyższej dywizji Ligi Narodów. Nasze rodaczki przepustkę wywalczyły zresztą w kapitalnym stylu, bo drugie Serbki odstawiły aż na sześć punktów. Pozwalało to kibicom marzyć o sukcesach. Oczywiście są one możliwe, jednak wciąż potrzeba trochę cierpliwości. Doskonale pokazują to ostatnie potyczki w ramach eliminacji do kobiecego Euro. Z Islandią oraz Austrią podopieczne Niny Patalon nie miały żadnych szans. W piątek natomiast wybrały się na trudny teren do Niemiec. Polki nie dały rady Niemkom. Skandal przyćmił zwycięstwo gospodyń I rzeczywiście Polki postawiły się faworyzowanym przeciwniczkom. Wyrównana gra trwała w zasadzie przez całą pierwszą połowę. W drugiej gospodynie błyskawicznie wzięły się w garść. Wpadły trzy bramki i z rezultatu 1:1 zrobił się wynik 4:1 na korzyść rywalek. W Rostocku miejscowe piłkarki do efektownego zrywu poprowadzili fanatyczni kibice. Doping na trybunach w pewnym momencie przypominał mecz topowych męskich zespołów. Panowała atmosfera wielkiego sportowego święta. Tamtejsza federacja po ostatnim gwizdku mogła mieć podwójne powody do dumy. Radość u naszych zachodnich sąsiadów nie trwała długo. Dzień po wydarzeniu zamiast o głośnym dopingu, w Niemczech mówi się o skandalicznym zachowaniu kilku obserwatorów zmagań. Jeden z nich przekroczył granice i może spodziewać się sporej kary finansowej. Osoba ta próbowała prawdopodobnie na siłę wyróżnić się z tłumu, wykonując salut Adolfa Hitlera. Policja już wie o sprawie i rozpoczęła natychmiastowe działania. "Złożono już łącznie siedem skarg karnych" - melduje "Bild". Problem za naszą zachodnią granicą. To nie był pierwszy raz Co najgorsze, to nie pierwsze tego typu zachowanie w tym miesiącu. Niemcy mają więc ewidentny problem z niesfornymi obywatelami. "Zaledwie kilka dni temu przerażenie wywołało wideo z Syltu. Młodzi ludzie wykrzykiwali na nim ksenofobiczne hasła w jednej z ekskluzywnych restauracji" - czytamy we wspomnianym artykule, opisującym skandal z piątkowego meczu reprezentacji.