Po ostatnim gwizdku arbitra Ziółka dwustuosobowa grupa pseudokibiców Hutnika wskoczyła na murawę. Początkowo klaskała w podziękowaniu za wysokie zwycięstwo swoich zawodników, a następnie rozpoczęli gonitwę za piłkarzami Polonii. Ci próbowali uciec m.in. do położonego nieopodal Lasku Bielańskiego. Największym pechowcem był Łukasz Derejko, który został przewrócony i skopany na murawie przez chuliganów Hutnika. Szczególnie ucierpieli Dominik Szachnowicz, Łukasz Derejko, Mateusz Kurek i Bartłomiej Nowak. Także pozostali piłkarze trafili pod opiekę lekarzy. Wszyscy przechodzą badania. Poszkodowany został również jeden z zawodników Hutnika, który próbował powstrzymać pseudokibiców. Na stadionie była policja, ale... zbyt daleko by zareagować na czas, gdyż schowała się przed słońcem w radiowozie. Reakcja mundurowych opóźniła się, bo - jak tłumaczyli - musieli czekać na rozkazy w komendy. - To skandal - mówi wzburzony dyrektor organizacyjny Polonii, Adam Drygalski. Jednocześnie zapewnił, że klub wystąpi do Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej o bardzo surowe ukaranie organizatora zawodów. - Taki klub jak Hutnik nie ma dla mnie racji bytu. Mam nadzieję, że MZPN zamknie w końcu na amen ten cyrk na Marymonckiej, albo spuści do B-klasy - grzmi Drygalski. - Z bydłem na trybunach i nieudolnymi działaczami, którzy nie potrafią zadbać o porządek trzeba postępować zdecydowanie. Poważnie zastanawiamy się nad złożeniem do prokuratury zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez kierownictwo Hutnika. Ja ze swojej strony zrobię wszystko, żeby całe to towarzystwo zapłaciło taką kare, żeby odechciało im się grać na długie lata - zapowiada. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:0 dla Hutnika.