Rzeszów to 14. największe miasto w Polsce pod względem ludności. Dane GUS z 31 grudnia 2023 roku wskazują, iż stolicę województwa podkarpackiego zamieszkuje 197 268 osób. Mimo że jest jedną z największych aglomeracji w Polsce, to na najwyższą klasę rozgrywkową w piłce nożnej w Rzeszowie czekają od prawie 50 lat. Ostatnim reprezentantem miasta z południowo-wschodniej Polski w sezonie 1975/1976 Stal. Od tamtego czasu żaden z rzeszowskich klubów nie potrafił dostać się do elity i na razie niewiele wskazuje, by za rok ten stan uległ zmianie. Na dodatek Resovia spadła do II ligi, ale nie zrobiła tego w tak złym stylu, jak jej lokalny rywal, czyli Korona Rzeszów. Katastrofalny sezon Korony Rzeszów. Znów zagra w okręgówce Korona Rzeszów jest trzecią siłą ze stolicy województwa podkarpackiego. Klub założony w 1946 roku niemal całe ostatnie sześć lat występował na poziomie IV ligi, niemal, ponieważ w sezonie 2021/2022 grał nawet w III lidze i od razu zaliczył spadek. Mimo że rywalizował wówczas na najwyższym szczeblu w XXI wieku, to nawet wtedy nie odnotował tak fatalnych rozgrywek, jak teraz, gdy z hukiem spadł z IV ligi, by po sześciu latach znów zagrać w lidze okręgowej. Korona Rzeszów sezon 2023/2024 rozgrywała w IV lidze i grupie podkarpackiej. W sumie rywalizowała z 17. zespołami. Lepiej od niej spisały się nawet druga drużyna Stali Rzeszów, która uplasowała się na 13. pozycji, a także drugi zespół Resovii, który zakończył zmagania na 15. lokacie. Korona Rzeszów zajęła ostatnie, 18. miejsce i nie byłoby w tym nic wyjątkowego, gdyby nie fakt, że wygrała zaledwie jedno z 34. spotkań. Bilans wstydu Korony Rzeszów. Klub z 197-tysięcznego miasta spadł z hukiem Czarna seria Korony trwała bardzo długo, bo od 12 sierpnia, aż do 29 maja. W tym czasie nie potrafiła zainkasować trzech punktów w żadnym ze spotkań. Przełamanie nadeszło w meczu z Lechią Sędziszów Małopolski, który udało jej się pokonać 4:3. Jak się okazało w ostatni piątek, była to jedyna wygrana rzeszowian w sezonie, ponieważ w ostatniej kolejce sezonu Korona uległa Ekoballowi Sanok na wyjeździe aż... 0:7. Tym samym Korona Rzeszów "przypieczętowała" sezon wstydu i bilans, na który złożyły się jedna wygrana, jeden remis i aż 32. porażki w sezonie IV ligi grupy podkarpackiej. Rzeszowianie zdołali przy tym strzelić jedynie 25 bramek i stracili przy tym aż 152. Kolejny rok Korona spędzi na poziomie ligi okręgowej, grupy Rzeszów i przekonamy się, czy piłkarze zdołają szybko zamazać tę niechlubną kartę w historii, jaką był bez wątpienia ten sezon i tym samym powrócą do gry na wyższym poziomie. Trzeba jednak przy tym podkreślić, że klub postawił na bardzo młodych zawodników, co z pewnością miało duży wpływ na wyniki. Niemniej, dla klubu z tak dużego miasta jedna wygrana w sezonie to bez wątpienia wstydliwy wynik.