Było to dla Lazio piąte kolejne spotkanie ligowe bez zwycięstwa. Na Stadio Renato Curi prowadzenie dla gospodarzy zdobył w 11. minucie strzałem z rzutu karnego Brazylijczyk Ze Maria. "Jedenastkę" arbiter podyktował za faul bramkarza Lazio Marchegianiego na szarżującym Tedesco. Rzymianie wyrównali cztery minuty później, a bramkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zdobył pozyskany z Chievo Verona Corradi. Dwie minuty przed przerwą podopieczni Serse Cosmiego ponownie wykorzystali błędy w obronie stołecznej drużyny, a golkipera Lazio pokonał tym razem pomocnik gospodarzy Fabio Grosso. Od trzeciej w tym sezonie porażki, gości z Rzymu uchronił Giuseppe Favalii. Obrońca Lazio na pięć minut przed końcem meczu wykorzystał dośrodkowanie innego byłego piłkarza Chievo Massimo Oddo i pokonał bramkarza Perugii, Australijczyka Zeljko Kalaca. Lazio zagrało w składzie: Marchegiani - Negro, Oddo, Stam, Favalli - Fiore, Liverani, Simeone, Cesar, Corradi - Lopez (89 Castroman) Po 30. minutach gry ogromną sensacją pachniało w meczu Milanu z Atalantą. Walczący o utrzymanie w Serie A goście z Bergamo prowadzili bowiem na San Siro już 3:0! Na początku spotkania własnego bramkarza pokonał samobójczym strzałem Paolo Maldini, a 27. i 29. minucie golkipera Rossoneri zaskoczył dwukrotnie Fausto Rossini. Milan przebudził się w 32. minucie, kiedy to gola zdobył Fillippo Inzaghi. Jeszcze przed przerwą karnego dla podopiecznych Carlo Ancelottiego nie wykorzystał Rivaldo. Kontaktową bramkę Rossoneri zdobyli w 70. minucie, kiedy to siatki rywali trafił Duńczyk Jon Dahl Tomasson. Dwanaście minut przed końcem spotkania niezawodny "Super Pippo" (13 gol w sezonie) uratował gospodarzy przed kompromitującą porażką. Szlagierem 23. kolejki było spotkanie na Stadio delle Alpi, w którym Juventus pewnie pokonał 3:0 Inter Mediolan. Prowadzenie Bianconeri objęli już po czterech minutach gry. Mocne dośrodkowanie Nedveda piąstkował przed siebie Toldo, ale piłka odbiła się od stojącego na czwartym metrze Argentyńczyka Guglielminpietro i wpadła do siatki Interu. Nerazzurri po stracie bramki natychmiast zaatakowali, ale z błyskotliwych akcji Recoby i Emre niewiele wynikało. W 34. minucie Juventus zdobył drugą bramkę, a jej autorem był Pavel Nedved. Czeski pomocnik drużyny z Turynu zaskoczył Toldo mocnym strzałem przy słupku zza linii pola karnego. Po przerwie bliżej zdobycia kolejnych bramek byli gospodarze. Podopieczni Hectora Raula Cupera bezradnie próbowali powstrzymać nieskuteczne jednak ataki Nedveda, Di Vaio i Davidsa. Kompletnie niewidoczni byli Vieri i Batistuta. Wynik spotkania ustalił na siedem minut przed końcem meczu, po akcji i podaniu Nedveda, Argentyńczyk Mauro Camoranesi. Po tym spotkaniu Juventus (51) został samodzielnym liderem Serie A, o trzy punkty wyprzedzając swojego dzisiejszego rywala i o cztery AC Milan. <A href="http://pilka.interia.pl/ligie/wlo/wyn?k=23&r=jesienna">Zobacz wyniki 23. kolejki</a>