Trzy oczka zdobył także AC Milan. Mistrz Włoch pokonał 2:0 na wyjeździe Bolognę. Największą niespodziankę w tej serii gier sprawił beniaminek z Mesyny, który na własnym boisku wygrał 4:3 z AS Romą. Fabio Capello w niedzielę postawił na duet napastników Trezeguet - Zlatan Ibrahimovic. Tylko na ławce rezerwowych zasiadł Alessandro del Piero. I stary lis się nie pomylił. To właśnie Francuz zdobył oba gole dla "Starej Damy". Pierwszego po podaniu Gianluki Zambrotty w 14. minucie, a drugiego po akcji pozyskanego przed sezonem Szweda w 58. minucie. Milan strasznie męczył się w Bolonii. Gole dla "rossonerich" padły dopiero w końcówce spotkania. W 84. minucie w polu karnym został sfaulowany Kaka, a "jedenastkę" wykorzystał supersnajper Milanu Andrij Szewczenko. Wynik spotkania ustalił, już w doliczonym czasie gry, wspomniany wyżej Brazylijczyk. Bardzo emocjonujący pojedynek zobaczyli kibice w Mesynie. Miejscowa drużyna ostatecznie sprawiła swoim fanom bardzo miłą niespodziankę i pokonała 4:3 Romę. Gościom nie pomogła fantastyczna forma Vincenzo Montelli, który zaliczył hat-trick. Przybysze z Wiecznego Miasta w 68. min prowadzili 3:2, ale potem dwa gole zdobyli gospodarze, a dokładnie Domenico Giampa i Riccardo Zampagna. Pierwsze punkty w nowym sezonie wywalczyła Siena, klub w którym miał grać Grzegorz Rasiak. Na własnym stadionie pokonała 2:1 Sampdorię Genua. Zobacz wyniki drugiej kolejki Serie A