Rosja z powodu zawieszenia straciła szansę na udział w mistrzostwach świata w Katarze. Pierwotnie miała grać w barażach o awans na tę imprezę (jej pierwszym przeciwnikiem miała zaś być reprezentacja Polski), lecz ostatecznie odebrano jej tę możliwość. Wiadomo też na pewno, że "Sborna" nie wystąpi w eliminacjach Euro 2024, co automatycznie zamyka jej drzwi i na ten turniej. Sensacyjny postulat trenera Rosjan Choć ekipa Walerija Karpina nie może aktualnie rozgrywać spotkań pod auspicjami FIFA i UEFA, robi, co tylko może by mimo to zaliczać międzynarodowe występy. 24 września zagrała pierwszy, międzypaństwowy mecz od momentu agresji na Ukrainę. Wygrała 2:1 z Kirgistanem. Już za kilka dni zaprezentuje się w akcji kolejny raz. Teraz jej rywalami będą kadry Tadżykistanu i Uzbekistanu, a mecze zaplanowano na 17 i 20 listopada. Wszyscy wymienieni przeciwnicy "Sbornej" to członkowie Azjatyckiej Konfederacji Piłkarskiej. Ten fakt nie jest bez znaczenia, bowiem władze rosyjskiej federacji zdają się mieć z odpowiednikami z Azji zdecydowanie lepsze stosunki, niż z tymi z Europy czy innych części świata. Walerij Karpin w rozmowie z "Sport-Express" wysunął nawet sensacyjny postulat. - Jak długo mamy czekać?. Ile jeszcze potrwa nieznane? Dołączmy do Azji, jeśli jest taka opcja - stwierdził. Gdyby Rosja została członkiem Azjatyckiej Konfederacji Piłkarskiej, teoretycznie mogłaby grać w meczach o stawkę pod jej auspicjami. Wśród nich jest między innymi Puchar Azji.