Do potyczki Polska - Argentyna doszło w ostatniej serii gier grupowych na ubiegłorocznym mundialu w Katarze. "Biało-Czerwoni" przegrali 0-2, ale mimo porażki po 36 latach wyczekiwania awansowali do 1/8 finału MŚ. Po meczu wiele mówiło się o incydencie z drugiej połowy spotkania. Messi z piłką przy nodze próbował minąć Lewandowskiego, ale został sfaulowany. Kiedy Polak próbował przeprosić, został przez rywala zlekceważony. Zapaść w Barcelonie. Lewandowski już na aucie. Ale są jeszcze gorsze wieści Co stanowiło zarzewie tej zaskakującej sceny? Na to pytanie odpowiedział sam Messi. Ale zanim to uczynił, rąbka tajemnicy uchylił jego przyjaciel z boiska Angel Di Maria. Di Maria zdradził "sekret", Messi wszystko potwierdził. To był odwet na "Lewym" - Nawet moja babcia zdawała sobie sprawę, że Messi celowo poszedł na konfrontację z Lewandowskim. Są ludzie, którzy czasami go nie szanują i nie zdają sobie sprawy, że jest najlepszym zawodnikiem w historii. Wtedy lepiej nic do niego mówić, ponieważ kończy się to zaognieniem sytuacji i jest jeszcze gorzej - powiedział Di Maria w filmie dokumentalnym "Mistrzowie rok później" emitowanym na antenie Star+. Messi potwierdził tę wersję w rozmowie z ESPN. Nie próbował niczego tuszować. Wskazał na rok 2021. Gdy odbierał wtedy Złotą Piłkę, powiedział ze sceny, że rok wcześniej zasłużył a nią "Lewy" (edycja została odwołana z powodu pandemii). Polak niedługo potem zarzucił Argentyńczykowi nieszczerość. Piłkarz Barcelony powiedział, co myśli o Robercie Lewandowskim. Jaśniej się nie da - Irytowały mnie wypowiedzi Lewandowskiego. Kiedy zdobyłem Złotą Piłkę, naprawdę czułem to, co o nim powiedziałem. Zignorowałem go podczas meczu w Katarze, ponieważ byłem zły. Nie powinien mówić tego, co powiedział. Tak, byłem bardzo zły. Czy celowo chciałem go przedryblować? Tak - przyznał otwarcie ośmiokrotny triumfator plebiscytu "France Football". Po końcowym gwizdku panowie rozmawiali dłuższą chwilę na murawie. Jakie słowa wtedy padły? Żaden z nich do tej pory tego nie ujawnił.