Reprezentacja Polski wkracza w najważniejsze momenty tego roku. Biało-Czerwoni za kilkanaście dni mogą już zdefiniować tak naprawdę całą swoją przyszłość, bo od potencjalnego występu na mistrzostwach Europy 2024 zależeć będzie naprawdę bardzo dużo. Bardzo możliwe bowiem, że w przypadku braku awansu na ten turniej z reprezentacją pożegnają się aż trzy niezwykle ważne osoby. Mowa przede wszystkim o Wojciechu Szczęsnym, który już dawno zadeklarował, że Euro będzie jego ostatnim turniejem. Od dawna pojawiają się także domysły, że być może po turnieju w Niemczech lub braku awansu z drużyną narodową rozstanie się także Robert Lewandowski, a więc jeden z najważniejszych piłkarzy w całej historii reprezentacji Polski. Ostatnio jednak w tej kwestii pojawiła się pewna zmiana, bo kapitan naszej kadry w rozmowie Foot Truckiem przekazał, że po tym, jak kadrę przejął Michał Probierz "Lewy" odzyskał ogień i wciąż chce grać w reprezentacji Polski. Probierz już raz zaskoczył. Peda stał się filarem Nie jest jednak powiedziane, czy ten stan zaangażowania utrzyma się także po marcowych barażach. Trzecią z postaci, które w przypadku braku awansu mogą rozstać się z kadrą wydaje się być właśnie Michał Probierz, który jak na razie nie przekonał, że jest właściwym wyborem prezesa Cezarego Kuleszy. Po dotychczasowej kadencji Probierza wiemy tyle, że lubi zaskoczyć przy swoich powołaniach. Zrobił to, gdy zaproszenie do gry w kadrze dostał niespodziewanie Patryk Peda. Co więcej, młody defensor stał się błyskawicznie bardzo ważną postacią w reprezentacji Polski, bo Probierz wystawił go od pierwszych minut w meczu na Wyspach Owczych. Później Peda zagrał z Mołdawią. Młody środkowy obrońca jest przykładem tego, że selekcjoner nie boi się ryzykować i postawić na wybory, które nie dla wszystkich są oczywiste. Kolejnego takiego powołania można spodziewać się także na tym zbliżającym się marcowym zgrupowaniu. Tym razem chodzi o zawodnika z PKO Ekstraklasy. Pojawiało się wiele spekulacji, o którym piłkarzu z naszej ligi mówią doniesienia w mediach. Sam selekcjoner w rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą potwierdził, że mowa o zawodniku, który na co dzień występuje w barwach Puszczy Niepołomice i gra na pozycji defensywnego pomocnika. Probierz bardzo uważnie bowiem obserwuje Wojciecha Hajdę, który w trwającym sezonie prezentuje się naprawdę bardzo dobrze. 23-letni Polak zagrał łącznie w 23 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach. Nie strzelił gola, raz asystował, ale przecież nie są to jego główne zadania. O tym, czy faktycznie zostanie przez Probierza na zgrupowanie zaproszony przekonamy się już 14 marca. Wtedy bowiem selekcjoner ma oficjalnie ogłosić listę powołanych na to niezwykle ważne zgrupowanie.