W Piekarach na stadionie Olimpii odbył się turniej piłkarski, w którym wzięła udział szkolna drużyna z Senegalu. Starania o ten przyjazd trwały od 2019 roku, ale na przeszkodzie stanęła pandemia. "Senegal Welcome to Piekary" to inicjatywa mająca na celu zapobieganie dyskryminacji rasowej i krzewienie tolerancji wśród młodzieży. Z rasizmem warto walczyć zawsze Starania o przyjazd młodych piłkarzy z Senegalu do Piekar Śląskich trwały od 2019 roku. Na przeszkodzie stawały najpierw kwestie finansowe, a później pandemia. Teraz wreszcie się udało. Pomysłodawczynią jest mł. asp. Aleksandra Zydyk z Komendy Miejskiej Policji w Piekarach Śląskich. - Można mówić o rasizmie, przekonywać, że to coś złego, ale przecież nie ma lepszego sposobu niż spotkania, wspólnie podejmowane inicjatywy - mówi "Interii" z dumą Aleksandra Zydyk. Koordynatorem akcji jest Senegalczyk Pape Babacar Mbengue, ksywka "Paco". Od dziesięciu lat mieszka w Polsce, związał się z naszym krajem, choć utrzymuje żywe kontakty z ojczyzną. Tutaj się ożenił. - Polska to moja druga ojczyzna - podkreśla. To on stoi za przyjazdem szkolnej drużyny Jet Foot z Tivouane. - To moja akademia w Senegalu. Tu przyjechali chłopcy z rocznika 2007 i 2008 - mówi Mbengue. Wymienia kilku chłopaków: Gora Fall, Saliou Ndaw, trenerem jest Babacar Ba. Sztab trenerski jest sympatyczny. Kiedy zaczynam wymieniać członków mojej ulubionej drużyny senegalskiej z 2002 roku, tej z mistrzostw świata w Korei i Japonii, od razu widzę szerokie uśmiechy senegalskich trenerów. Wielki pech senegalskiego bramkarza Mbengue opowiada, że drużyna, która przyjechała do Piekar, składa się z chłopców w plemienia Wolof. Wolof charakteryzują się smukłą budową ciała i nadzwyczaj wysokim wzrostem. Dlatego nie dziwi, że w drużynie narodowej piłkarze mierzący ponad 190 cm, grają nie tylko w defensywie, ale i w pomocy oraz w ataku. Drużyna z Senegalu jest sympatyczna, choć trochę onieśmielona. Większość z tych chłopaków pierwszy raz opuściła Senegal. Pecha ma tylko bramkarz. - Dziesięć dni temu odniósł kontuzję kolana i nie mógł przyjechać - żałuje Mbengue. Pechowca zastąpił nastolatek z Polski. Wszyscy piłkarze w polu byli już Afrykańczykami. - Marzę o zrobieniu kariery jako zawodowy piłkarz. Gram w piłkę od kiedy pamiętam. Jestem środkowym pomocnikiem - mówi "Interii" El Hadji Makhtar M’Bengue. Na koszulce nosi dychę. Jego marzenia związane są z Barceloną, idolami sa Iniesta i Pedri. Niech mu się wiedzie. Wyniki Grupa A: Śl.Z.P.N. U-15 - APN Olimpia Piekary Śląskie 3-0, Śl.Z.P.N. U-15 - Zagłębie Sosnowiec 2-2, APN Olimpia Piekary Śląskie - Zagłebie Sosnowiec 2-0 Grupa B: Górnik Zabrze - GKS Andaluzja 12-0, Górnik Zabrze - Jet Foot Academy 3-0, GKS Andaluzja - Jet Foot Academy 0-6 Mecz o miejsce 5: GKS Andaluzja - Zagłębie Sosnowiec 0-10 Mecz o miejsce 3: Jet Foot Academy - APN Olimpia 1-4 Finał: Górnik Zabrze - Śl.Z.P.N. U-15 3-1