Reprezentacja Polski nie ma za sobą przesadnie spokojnych eliminacji do Euro 2024 - "Biało-Czerwoni", najpierw znajdujący się pod pieczą Fernando Santosa, a później Michała Probierza, zdołali zająć zaledwie trzecie miejsce w kwalifikacyjnej grupie E, co dało im mimo wszystko szansę na udział w barażach o turniej. W ich trakcie Polacy najpierw ograli Estonię, a następnie, po rzutach karnych, odprawili z kwitkiem drużynę Walii. Wówczas jeszcze, pod koniec marca, selekcjoner "The Dragons" Rob Page zachował posadę, ale z czasem cierpliwość względem niego ostatecznie się wyczerpała. Rob Page już nie trenuje Walii. Rywale Polaków z baraży zadecydowali Jak bowiem ogłosiła w piątek FWA, czyli walijska federacja piłkarska, Page został został ze skutkiem natychmiastowym zwolniony z pełnionej dotychczas funkcji. "To ostatnia strona, era Roba w Walii dobiegła końca" - napisano w oficjalnym serwisie organizacji, nawiązując w nietuzinkowy sposób do nazwiska trenera. Jest wyrok sądu w sprawie nielegalnych podsłuchów. Stalker Wojtali skazany W kontekście całego zamieszania kluczowe wydają się tutaj spotkania z pierwszej połowy czerwca - wówczas to "Smoki" w sparingach najpierw zremisowały bezbramkowo z Gibraltarem, a potem uległy zdecydowanie Słowacji - aż 0:4. Najwidoczniej na Wyspach doszli do wniosku, że cały projekt kadry potrzebuje już zdecydowanej przebudowy. Rob Page doprowadził Walię do udziału w MŚ w Katarze Page'owi trzeba jednak oddać, że ma on za sobą niemały sukces, bowiem wraz ze swymi dotychczasowymi podopiecznymi zdołał awansować na mundial w 2022 roku - był to przełom, bo poprzednio Walia uczestniczyła w imprezie tej rangi w 1958 roku. 49-latek przejął reprezentację w listopadzie 2020 roku, początkowo formalnie tylko jako tymczasowy sternik, wcześniej zaś pełnił w drużynie narodowej funkcję asystenta Ryana Giggsa. W latach 2017-2019 pracował z młodzieżówkami "Y Dreigiau". Może niebawem spróbuje on dla odmiany podziałać po latach znów w futbolu klubowym? Najbliższe miesiące zapewne przyniosą tu odpowiedź. Rachunki do wyrównania z Austrią. Po tym meczu nie będzie reanimacji