Ventura nie miał szans, by zachować posadę. Jest chyba najbardziej znienawidzoną osobą we Włoszech i zdaniem Sky Sport Italia, prezes Włoskiego Związku Piłki Nożnej Carlo (FIGC) Carlo Tavecchio doskonale zdawał sobie sprawę, że jego dalsza praca z kadrą spotkałaby się z gigantyczną krytyką. Ventura jest pierwszym szkoleniowcem reprezentacji Włoch w historii, który nie zdołał awansować na mistrzostwa świata. W 1958 Italii po raz ostatni zabrakło na mundialu, ale wówczas wyborów zespołów dokonywała specjalna komisja selekcyjna. Natomiast w 1930 Włosi nie dostali zaproszenia na imprezę w Urugwaju. Były szkoleniowiec Torino nie chciał podać się do dymisji po poniedziałkowym remisie ze Szwecją. Nawet we wtorek nie zamierzał odpowiadać na pytania dziennikarzy twierdząc, że wszystko wyjaśni się po rozmowach z członkami związku. Nieoficjalnie wiadomo, że Ventura nie chciał sam zrezygnować, gdyż czekał na odszkodowanie z tytułu kontraktu, który obowiązywał do czerwca 2020 roku. "Pierwszym punktem dnia prezesa FIGC Carlo Tavecchio był komunikat dotyczący przyszłości Azzurrich. Od dziś Giampiero Ventura nie jest już selekcjonerem drużyny narodowej" - czytamy w oficjalnym komunikacie prasowym. Następcą Ventury może zostać Carlo Ancleotti. Nie wiadomo, czy ktokolwiek z FIGC rozmawiał już z aktualnie bezrobotnym trenerem. Jednak nie ulega wątpliwości, że zatrudnienie byłego szkoleniowca m.in. Bayernu Monachium i Realu Madryt byłoby najrozsądniejszym rozwiązaniem. 58-letni Ancelotti we wrześniu został zwolniony z Bayernu. Włoch zakomunikował, że nie podejmie pracy w żadnym innym klubie i do czerwca będzie odpoczywał. Jednak niewykluczone, że dla reprezentacji Italii zrobiłby wyjątek. W klubowej piłce zdobył już wszystko, co możliwe. Praca z kadrą, która wymaga przebudowy byłaby dla niego dużym wyzwaniem. W poniedziałek reprezentacja Włoch tylko zremisowała ze Szwecją w Mediolanie 0-0 w rewanżowym meczu barażowym do mistrzostw świata. Ponieważ pierwsze spotkanie zakończyło się zwycięstwem Trzech Koron 1-0 Włosi po raz pierwszy od 1958 r. nie pojadą na mundial. Piotr Onami