Mimo, że reprezentacja Francji osiągnęła na ostatnim mundialu w Katarze potężny sukces i uległa dopiero Argentynie w finale, to cały czas pomundialowa atmosfera wokół "Trójkolorowych" pozostaje ciężka. Mają na to wpływ przede wszystkim kontrowersje związane z historią wyjazdu ze zgrupowania Karima Benzemy. Od tamtej pory wyraźnie widać mocne napięcie między napastnikiem Realu Madryt a selekcjonerem kadry Francji, czyli Didierem Deschampsem. Zobacz: Gwiazdor wytacza działa przeciwko selekcjonerowi! Burza po mundialu narasta. Jak już wspominaliśmy, Benzema postanowił m.in. ostro zareagować na jeden z wywiadów selekcjonera, sugerując, że Deschamps mija się z prawdą. Do wpisu w mediach społecznościowych dodał też emotikony obrazujące twarz klauna. O konflikcie na linii Benzema - Deschamps zrobiło się na tyle głośno, że pytano o to nawet trenera Realu Carlo Ancelottiego. Didier Deschamps zdecydował się pozwać dziennikarza po mundialu Teraz okazuje się, że selekcjoner stracił cierpliwość do medialnej krytyki ze strony jednego z dziennikarzy. Chodzi o Daniela Riolo z RMC Sport. Deschamps - jak informuje "As" - postanowił pozwać dziennikarza za jego publiczną wypowiedź, w której oskarżył selekcjonera o kłamstwa. "Didier Deschamps nie ma problemu z krytyką, nawet ostrą, ale to atak na jego honor" - oświadczyła prawniczka selekcjonera, komentując tę sprawę. Riolo odniósł się bowiem do tego, jak Deschamps zarządzał sprawą Benzemy w Katarze. I jaką wersję wydarzeń przedstawił mediom. - Deschamps nas okłamał od A do Z, ale w końcu opanował okłamywanie ludzi do perfekcji - wypalił wówczas dziennikarz na antenie. Czytaj także: "Messi poczuł się zdradzony". Co musi się stać, by wrócił do Barcy?