Federacja wyjaśniła, że została poinformowana o zarzutach wobec Berhaltera 11 grudnia, ponad tydzień po wyeliminowaniu reprezentacji USA przez Holandię w 1/8 finału mistrzostw świata w Katarze. Berhalter odpowiedział w mediach społecznościowych, że osoba, która postawiła zarzuty, chce doprowadzić do zakończenia jego współpracy z US Soccer. Gregg Berhalter: To był haniebny moment, którego żałuję do dziś 49-letni szkoleniowiec przyznał się, że ponad 30 lat temu, gdy miał 18 lat i był na pierwszym roku studiów, doszło do zdarzenia pewnego wieczoru w barze. "Rosalind i ja mieliśmy gorącą kłótnię, która trwała na zewnątrz. Kopnąłem ją w nogi. To był haniebny moment, którego żałuję do dziś. Nie ma usprawiedliwienia dla mojego zachowania tamtego wieczoru" - oświadczył Berhalter. Berhalter wspomniał, że razem z żoną zdecydowali się upublicznić tę sprawę, aby "podzielić się prawdą". "To historia, która należy do nas" - dodał. "Doceniamy to, że Gregg i Rosalind zgłosili się, aby otwarcie opowiedzieć o tym incydencie. US Soccer potępia wszelkie formy przemocy i traktuje te zarzuty bardzo poważnie" - zaznaczyła federacja. Sprawa sprzed ponad 30 lat wyszła na jaw w momencie, gdy US Soccer przeprowadza pełny przegląd techniczny reprezentacji, aby zdecydować, czy Berhalter pozostanie na stanowisku po bardzo dobrym występie w Katarze. W 2026 roku Stany Zjednoczone będą współgospodarzami kolejnego mundialu razem z Meksykiem i Kanadą. af/ krys/