Zlatko Dalić został selekcjonerem reprezentacji Chorwacji w 2017 roku, a od tego czasu zdążył się przyczynić do jej historycznych sukcesów. W 2018 roku kadra pod jego wodzą zdobyła srebrny medal mistrzostw świata, przegrywając w finale z Francją. W ubiegłym roku, podczas mundialu w Katarze "Ogniści" ponownie dotarli do strefy medalowej, a w starciu o brąz okazali się lepsi od Maroka. W czerwcu czeka ich z kolei półfinałowe spotkanie z Holandią w ramach Ligi Narodów UEFA. Liczne sukcesy osiągnięte przez chorwacką drużynę narodową nie zostały zdaniem Dalicia należycie docenione przez FIFA. W związku z tym 56-latek zdecydował się zbojkotować galę, a także nie brać udziału w głosowaniu, o czym poinformował za pośrednictwem listu otwartego opublikowanego na oficjalnej stronie federacji. Zlatko Dalić grzmi: Zasługujemy na większy szacunek "Jestem rozczarowany postawą FIFA wobec chorwackiej drużyny narodowej. Uważam, że na podstawie tego, co osiągnęliśmy, zasługujemy na większy szacunek ze strony głównego organu zarządzającego światowym futbolem. Jesteśmy jedyną reprezentacją, która znalazła się w czwórce najlepszych drużyn zarówno na Mistrzostwach Świata w Katarze, jak i w obecnej edycji Ligi Narodów. (...) W 23 meczach, które rozegraliśmy od EURO 2020, przegraliśmy tylko dwa razy" - napisał Dalić. Selekcjoner "Ognistych" podkreślił również, że zbyt wielu jego podopiecznych takich, jak Mateo Kovacić, Dominik Livaković, czy Josko Gvardiol zostało pominiętych w głosowaniu na najlepszego piłkarza FIFA. "Spójrzcie na listę 14 kandydatów na Najlepszego Piłkarza FIFA. Oprócz wspaniałego Luki Modricia, gdzie są inni chorwaccy piłkarze? (...) Czy naprawdę nie było miejsca dla Mateo Kovacicia, mimo że wygrał Klubowe Mistrzostwa Świata i rozegrał znakomity mundial w Katarze? Gdzie jest Josko Gvardiol, który według wielu portali znalazł się w najlepszej jedenastce zarówno mundialu, jak i w Bundesligi? Czy Dominik Livaković nie zasłużył na to, by być jednym z pięciu finalistów w walce o nagrodę najlepszego bramkarza FIFA po tym, co zrobił w Katarze?" - dodał. Na koniec 56-latek wyraził swoje uznanie dla wszystkich wyróżnionych i nagordzonych, składając im gratulacje i wyróżniając zwłaszcza Lukę Modricia. "Biorąc to wszystko pod uwagę, zdecydowałem się nie brać udziału w tegorocznym głosowaniu, ale chciałbym pogratulować wszystkim laureatom zasłużonych nagród, zwłaszcza Luce za zajęcie doskonałego czwartego miejsca, chociaż dla mnie zawsze będzie numerem jeden - zakończył. Najbliższe spotkanie Chorwaci rozegrają 25 marca, kiedy w ramach eliminacji do mistrzostw Europy zmierzą się przed własną publicznością z Walią. Trzy dni później brązowych medalistów mistrzostw świata czeka z kolei wyjazdowa potyczka z Turcją.