W uszach słuchawki, w rękach najnowsze smartfony, a na plecach drogie skórzane plecaki - w taki ekwipunek wyposażona jest większość gwiazd Realu Madryt w drodze z autobusu na stadion. W ekipie rezerw taki obrazek obrazek jest nie do pomyślenia. Raul dba o to, by żaden z jego zawodników nie wyróżniał się z tłumu i nie chełpił przed rywalami swoimi zarobkami, prezentując luksusowe akcesoria. Wobec tego wszyscy jego podopieczni noszą te same buty, takie same plecaki i nie mogą używać telefonów oraz słuchawek - informuje hiszpański dziennik "Marca". By wsiąść do zmierzającego na mecz autobusu nie można się spóźnić. Punktualność jest w cenie także przed treningami. Jeśli nie stawisz się w klubie przynajmniej półtora godziny przed zajęciami, nie ma sensu być na nie przychodził - dla Raula oznacza to już nieobecność. Same treningi także są wymagające. Hiszpan zaordynował swoim piłkarzom podwójne sesje treningowe. Potem wprawdzie odstąpił od tego pomysłu, ze względu na kontuzje, lecz ostatecznie został on przywrócony w wymiarze jednego dnia w tygodniu. Najczęściej przypada on w środy. Odpowiedzialność, pokora, szacunek i poświęcenie - te cechy chce wpoić adeptom futbolu Raul, który sam nie pcha się na świecznik. Gdy pewien producent chciał zrealizować dokument, ukazujący pracę w szkółce Realu, a klub zamierzał wyznaczyć go na jednego z bohaterów, jego odpowiedź była krótka: "Nie". Jak dotąd za metodami Raula nie idą sukcesy sportowe. Jego Real Madryt Castilla zajmuje obecnie 12. miejsce w tabeli I grupy Segunda Division B (trzeci poziom rozgrywkowy), tracąc do liderujących rezerw Atletico Madryt 19 punktów. Trzeba jednak zauważyć, że przed sezonem Hiszpan utracił dwóch piłkarzy, którzy mogli stanowić o sile jego ekipy. Rodrygo Goes trafił na stałe do pierwszej drużyny, a Takefusa Kubo został wypożyczony do Mallorki. TB Segunda Division B - wyniki, terminarz, tabela, strzelcy