W meczu 13. kolejki meksykańskiej ekstraklasy doszło do skandalicznego incydentu. W 68. minucie gospodarze zdobyli gola, którego sędzia Fernando Hernandez zdecydował się uznać, pomimo wcześniejszego zagrania piłki ręką przez jednego z zawodników Club America. Piłkarze Club Leon ruszyli do niego z protestami, co bardzo nie spodobało Hernandezowi i wywołało u niego wielką frustrację. Sędzia kopnął piłkarza kolanem w krocze Arbiter nie utrzymał nerwów na wodzy i uderzył kolanem w krocze jednego z zawodników - Lucasa Romero. Kopnięcie nie wyglądało na bardzo mocne, ale Argentyńczyk od razu upadł na murawę i zaczął zwijać się z bólu. Następnie jednak dość szybko się pozbierał i był w stanie kontynuować grę. Został na murawie do końca spotkania, a jego zespół wywalczył cenny remis dzięki bramce strzelonej w 4. minucie doliczonego czasu gry. Spotkanie do było dość ważne dla ligowej tabeli, ponieważ zarówno Club America, jak i Club Leon, walczą o miejsce w czołowej czwórce, dające udział w play-offach. Skandaliczne zachowanie sędziego nie umknęło komisji dyscyplinarnej, która wszczęła śledztwo w tej sprawie. Media donoszą, że Fernando Hernandezowi grozi kara grzywny w wysokości od 90 do 500 tysięcy meksykańskich pesos, czyli od 21 tysięcy do 119 tysięcy złotych. Dodatkowo arbiter może zostać zawieszony nawet na 15 ligowych kolejek. Aktualnie materiały wideo są analizowane przez wspomnianą komisję dyscyplinarną. W jej oświadczeniu czytamy, że wynik śledztwa oraz konsekwencje wyciągnięte względem sędziego zostaną podane do publicznej wiadomości.