Mimo stosunkowo "spokojnej końcówki" ubiegły sezon w wykonaniu Sebastiana Szymańskiego był znakomity. Reprezentant Polski przez wiele miesięcy ciągnął do przodu ofensywę Fenerbahce, a w kolejce po niego zdążyło się już ustawić wiele topowych klubów europejskich. Wartość rynkowa pomocnika stale rośnie, a już to czyni z niego łakomy kąsek na rynku transferowym. Wystarczył jeden sezon w Turcji. Sebastian Szymański rozchwytywany Początkowo włodarze tureckiego klubu nie chcieli nawet słyszeć o tak szybkim pożegnaniu z Szymańskim. Doniesienia o zainteresowaniu gigantów, a także wpływające do drużyny zapytania o transfer zmieniły jednak optykę na osobę 25-latka. W gronie zainteresowanych zawodnikiem przede wszystkim wymieniany był Tottenham Hotspur. We wtorek turecki "Fotomac" przekazał sensacyjne doniesienia w kwestii przyszłości Sebastiana Szymańskiego. Jak wynika z wiedzy tamtejszych dziennikarzy Tottenham postanowił przejść od słów do czynów i złożył oficjalną ofertę za reprezentanta Polski. Mowa o gigantycznych pieniądzach. Lewandowski "rozpętał burzę". Sypią się gromy. Potrzebna nagła zmiana w kwestii rzutów karnych? Tottenham gotowy wyłożyć fortunę za reprezentanta Polski "Koguty" gotowe są zapłacić za niego aż 25 milionów euro. Wspomniane źródło dodaje, że włodarze Fenerbahce przystąpili do negocjacji i są otwarci na sprzedaż Polaka. Zdają sobie sprawę, że warto wykorzystać gigantyczne zainteresowanie 25-latkiem, które spotęgowały udane występy na Euro 2024. Choć z początku nie cieszył się zaufaniem Michała Probierza i wchodził z ławki, na mecz z Francją znalazło się dla niego miejsce w wyjściowej jedenastce. Jeśli transakcja dojdzie do skutku, Szymański zostanie najdrożej sprzedanym przez Fenerbahce zawodnikiem w historii. Aktualnie miano to należy do duetu Vedat Muriqi i Elvir Baljić, którzy odeszli odpowiednio do Lazio oraz Realu Madryt za 21 milionów euro. Hit transferowy wewnątrz Ekstraklasy. Media: Raków pozyska gwiazdę Nieznane pozostaje stanowisko zamego zainteresowanego w sprawie transferu. Wizja gry w topowych klubie z Premier League wydaje się jednak być wyjątkowo kusząca. Jose Mourinho nie zamierza zatrzymywać siłą Polaka i przekazał już władzom kluby, aby poszukiwały następcy dla utalentowanego pomocnika.