Scolari stracił pracę w poniedziałek, niecały tydzień temu. Chelsea to pierwszy europejski klub, jaki miał okazję trenować, ale najprawdopodobniej nie ostatni. "Felipe kocha angielską piłkę i ma poczucie, że nie załatwił tu jeszcze swoich wszystkich spraw. Razem z rodziną zostanie tu na pewno do lata, by jeszcze bardziej poszerzyć swoją wiedzę na temat tutejszego futbolu" - miał powiedzieć bliski przyjaciel Scolariego dziennikowi "The Sun". "Scolari wierzy, że latem, kiedy nadejdą oferty, będzie lepiej przygotowany do swoich zadań" - dodał. Póki co trenerem Chelsea jest Holender Guus Hiddink. Scolari pozostaje bez pracy.