"On może grać przeciwko nam. Umowa tego nie zabrania, tylko że Polonia musi za to zapłacić określoną kwotę" - powiedział trener wiślaków Henryk Kasperczak w "Dzienniku Polskim". "Tak jest w przypadku wszystkich wypożyczonych przez nas piłkarzy. Nie możemy od tego odstąpić, gdyż byłoby to nie fair w stosunku do Górnika Polkowice i Dospelu Katowice" - dodał. Przed rundą rewanżową krakowianie wypożyczyli do innych klubów pięciu zawodników: Daniela Dubickiego, Łukasza Nawotczyńskiego, Grzegorza Patera do Górnika Polkowice, Pawła Brożka do Dospelu Katowice i właśnie Sarnata do Polonii. Wypożyczenia były darmowe, z jednym warunkiem. Gdyby ci zawodnicy mieli wystąpić w spotkaniach przeciwko Wiśle ich kluby musiałyby "Białej Gwieździe" zapłacić. Ani polkowiczanie, ani katowiczanie nie skorzystali z tej opcji. "Chciałbym zagrać na stadionie klubu, do którego czuję ogromny sentyment. Oczywiście głównie motywuje mnie to, że Polonia walczy o pozostanie w ekstraklasie. Myślę, że ta klauzula miała na celu, by zawodnicy Wisły nie przeszkodzili jej w zdobyciu mistrzostwa Polski. Teraz już nikt tego nie zrobi" - powiedział w "DP" Sarnat.