Eugeniusz Idziak (przewodniczący), Krzysztof Liczner (wiceprzewodniczący), członkowie Marek Włóka i Zdzisław Drobniewski. Jest jeszcze (a jakże by nie) sekretarz Janusz Połetek. Co ich łączy? Tworzą ciało o szumnej nazwie - Rada Nadzorcza PGE GKS Bełchatów. Jak donosi "Przegląd Sportowy", łączy ich też nieodparta chęć zwolnienia Oresta Lenczyka. Zastanawia mnie jedno - ile mają wiedzy futbolowej, doświadczenia w tak trudnej działalności, jaką jest trenowanie? Pewnie tyle co Lenczyk włosów na głowie. Ale mają glejt - ktoś ich mianował za publiczne pieniądze, by wydawali publiczne pieniądze i wprowadzali w życie własne porządki. Jakie są ich piłkarskie preferencje? Otóż inżynier Idziak ukończył technikum w Sieradzu. Nie, nie piłkarskie - mechaniczne (specjalność obróbka skrawaniem). A w piłce, jak w tokarce chodzi przecież o to, by się toczyło. We właściwym kierunku. Inżynierem został na Politechnice Świętokrzyskiej. W RN klubu znalazł się, bo jest dyrektorem Zakładu Produkcyjno - Remontowego BOT Kopalnia Węgla Brunatnego "Bełchatów". I tak ma być. A Lenczyk? Do piachu. Znajdzie się następny. Tylko kto jest lepszy?