W środę gracze San Lorenzo pokonali w marokańskim Marrakeszu po dogrywce nowozelandzki Auckland City 2-1. Triumfator Copa Libertadores musiał się sporo namęczyć z drużyną z Nowej Zelandii, aby wywalczyć awans. Wprawdzie piłkarze z Argentyny objęli prowadzenie w końcówce pierwszej połowy (Pablo Barrientos), ale w 67. minucie wyrównał Hiszpan Angel Berlanga. Do końca wynik nie uległ zmianie, więc konieczna była dogrywka. Zwycięską bramkę dla San Lorenzo zdobył rezerwowy Mauro Matos (93. minuta). Wcześniej w środę odbyło się w Marrakeszu spotkanie o piąte miejsce. Piłkarze algierskiego ES Setif, triumfatorzy afrykańskiej Ligi Mistrzów, pokonali australijski Western Sydney Wanderers w rzutach karnych 5-4. Po 90 minutach był wynik remisowy 2-2 (nie rozgrywano dogrywki). W rzutach karnych lepsi okazali się piłkarze z Algierii. Wprawdzie zmarnowali trzy "jedenastki", ale ich rywale aż cztery. W ekipie z Australii pomylił się m.in. Albańczyk Labinot Haliti, były piłkarz ŁKS Łódź. Dzień wcześniej awans do sobotniego finału wywalczyli piłkarze Realu Madryt po zwycięstwie 4-0 (2-0) nad meksykańskim Cruz Azul. Bramkarz hiszpańskiej drużyny Iker Casillas obronił w pierwszej połowie - przy stanie 2-0 - rzut karny. Najlepsi w minionym sezonie w Europie "Królewscy", podobnie jak triumfator Copa Libertadores San Lorenzo, przystąpili do turnieju od półfinału. Klubowe mistrzostwa świata odbywają się w Maroku po raz drugi z rzędu. W ubiegłym roku tytuł zdobył Bayern Monachium, pokonując w finale Raję Casablanca 2-0. Wyniki i program (decydująca część turnieju w Marrakeszu): półfinały: 17 grudnia San Lorenzo - Auckland City 2-1 po dogr. (1-1, 1-0) 16 grudnia Real Madryt - Cruz Azul 4-0 (2-0) o 5. miejsce 17 grudnia ES Setif - Western Sydney Wanderers 5-4 w rzutach karnych (2-2, 0-1) o 3. miejsce 20 grudnia Cruz Azul - Auckland City, godz. 17.30 finał 20 grudnia Real Madryt - San Lorenzo, godz. 20.30