Po latach gry w Olympique Marsylia i Arsenalu Londyn, Nasri został wykupiony przez Manchester City w 2011 roku za ogromną wówczas kwotę 25 mln funtów. Przed rokiem musiał jednak zmienić klub, bo nowy menedżer Pep Guardiola nie widział go w swojej koncepcji. Francuz przeniósł się więc do Sevilli, w której grał na zasadzie wypożyczenia. Zaliczył udany początek w nowym klubie, ale stracił sporą część sezonu z powodu kontuzji. W sumie w 31 meczach strzelił trzy gole i zaliczył trzy asysty. O powrocie do Manchesteru City nie miał co marzyć i wybrał zaskakujący kierunek. 30-letni piłkarz ma podpisać dwuletni kontrakt, który zapewni mu zarobki w wysokości czterech milionów euro rocznie. Władze Antalyasporu liczą na to, że doświadczony Francuz pomoże zespołowi przebić się do tureckiej elity. Klub z Antalyi ma ogromne ambicje (ściągnął m.in. byłą gwiazdę Barcelony - Samuela Eto'o) i chce przerwać dominację w tureckiej ekstraklasie zespołów ze Stambułu. Nowy sezon rozpoczął jednak od porażki z Besiktasem w Stambule. MZ