- To był rzeczywiście wyjątkowy wieczór. Zapamiętam go na zawsze. W końcu to mój pierwszy hat trick w Portugalii - stwierdził Saganowski. Cenna wygrana przybliża Vitorię Guimaraes do głównego celu czyli utrzymania w lidze. Duża w tym zasługa polskiego napastnika, który strzelił 10 z 19 goli Vitorii w tym sezonie. - Najważniejsze jest to, że cała drużyna złapała wysoką formę. Ja przecież w każdym meczu tak dobrze grać nie będę - podkreślił Saganowski.