Polski snajper obiecał, że jego zespół spisze się lepiej na Parkhead niż w sobotnim meczu przeciwko Aarhus GF (0:2). Saganowski znalazł wytłumaczenie słabej postawy Aalborga w ubiegły weekend: - Każdy był zawiedziony sobotnim rezultatem, ale jestem pewien, że w środę będziemy lepiej wyglądali - deklaruje napastnik w wywiadzie dla "The Sun". - Mogło być też tak, że zagraliśmy w ten sposób, ponieważ mecz z Celtikiem był tuż tuż - zastanawia się reprezentant Polski. Saganowski po raz kolejny zabrał głos w sprawie nieustannie krytykowanego golkipera "The Boys", któremu media zarzucają niesportowy tryb życia i liczne błędy w sztuce, zaś komisje dyscyplinarne grożą sankcjami z racji obscenicznych gestów pod adresem kibiców innych drużyn: - Wokół Artura jest dużo krytyki, ale każdy popełnia błędy i myślę, że Artur po prostu kilka takich popełnił - przekonuje były kolega klubowy Boruca z Legii Warszawa. - To jednak silny facet i gdy się spojrzy na golkiperów, to on jest jednym z najlepszych na świecie. Dla fanów i klubu to powinno być najważniejsze - sądzi Saganowski. Partner napastnika z zespołu, Andreas Johansson zapowiada walkę z najlepszymi w grupie E, mimo niewielkich w teorii szans na osiągnięcie dobrej pozycji w tabeli: - Tak, jesteśmy realistami i wiemy, że uzyskać dobre rezultaty będzie bardzo ciężko - oznajmia pomocnik Aalborga w wywiadzie dla "Daily Record". - Trzy pozostałe zespoły w grupie są z najwyższej półki, ale powalczymy o dobry wynik. Nie jesteśmy tu tylko dla samego bycia. Musimy zrobić wszystko co możliwe. Nie ma na nas żadnej presji, możemy zagrać zrelaksowani. Niektórzy przeciwnicy są w stanie nas zlekceważyć, gdyż mogą nic nie wiedzieć o potencjale tkwiącym w duńskim futbolu - zauważył Johansson.