- Nie będzie to tak łatwy sprawdzian, jak się niektórym wydaje. Już o meczu z Litwą mówiło się, że ma służyć przełamaniu napastników - dodał były gracz Legii Warszawa. Spotkanie z Wyspami Owczymi będzie rozegrane poza oficjalnym terminem FIFA, ale jak zapewnia Saganowski nie będzie miał problemów ze zwolnieniem z klubu. Jeśli otrzyma powołanie. - 7 maja gramy ostatni mecz, a zgrupowanie rozpoczyna się dzień później - tłumaczył. Vitoria Guimaraes w lidze spisuje się słabo i ma niewielkie szanse na utrzymanie w gronie najlepszych. Jednym z niewielu jasnych punktów tego zespołu jest właśnie Polak. Dobre występy Saganowskiego zwróciły na niego uwagę włodarzy FC Porto i Sportingu Lizbona. - Trener Sportingu publicznie powiedział, że zrobi wszystko, by mnie ściągnąć. Na razie jednak nikt się ze mną nie kontaktował - stwierdził Saganowski. - Słabą grę Vitorii bardzo źle znoszą fani tego klubu. Ostatnio przychodzą na treningi i obrażają zawodników. Ja na szczęście nie jestem w grupie, graczy do który mają największe pretensje - zakończył "Sagan".