- Ciągle mnie wszyscy pytają o Wisłę. Powtarzam im, że to solidny klub na europejskim poziomie. Ale oczywiście do pokonania! Tym bardziej że Żurawskiego i Frankowskiego nie da się tak łatwo zastąpić - stwierdził "Sagan", któremu nigdy nie udało się strzelić gola Wiśle. - Za to często pokonywałem Radka Majdana - dodał. Jak na razie piłkarze i kibice Vitorii nie mają powodów do zadowolenia. Nowy sezon portugalskiej ekstraklasy klub Saganowskiego rozpoczął od trzech porażek. - Wcale nie gramy tak tragicznie. Przegrywamy przez indywidualne błędy w obronie - podkreślił polski napastnik. - Oglądałem ostatni ligowy mecz Wisły z Pogonią. Obrona krakowian nie grała najpewniej - mówił Saganowski, który liczy, że w czwartek wpisze się na listę strzelców.