W piątek w derbach Warszawy popularny "Sagan" zdobył dwa gole dla Legii, prowadząc zespół do zwycięstwa nad "Czarnymi Koszulami" 4:1. - Pierwszą bramkę strzeliłem z rzutu karnego, którego sam wywalczyłem. Drugą, po indywidualnej akcji. Jestem zadowolony z goli, ale przede wszystkim z tego, że cały zespół dobrze zagrał. Napastnik ekipy z Łazienkowskiej, podobnie jak Łukasz Surma, zadedykował piątkowe zwycięstwo Jackowi Zielińskiemu. - Cała drużyna dedykuje sukces Jackowi za serce, które włożył w treningi i mecze - wyjaśnił Saganowski. - Wziął drużynę w trudnym momencie. Nie przestraszył się presji. Profesjonalnie podchodzi do treningów. Daje z siebie wszystko, czasami aż za dużo. To, że gramy lepiej, jest zasługą Jacka.