Obie strony spotkają się ponownie we wtorek i zobaczymy czy uda się przeprowadzić drugą kolejkę Primera Division. Pierwsza, która miała zostać rozegrana w miniony weekend, została już przełożona, a Luis Gil, rzecznik związku piłkarzy (AFE) uważa, że trudno w najbliższej przyszłości liczyć na porozumienie. "Problem nie jest rozwiązany. Rozumiem, że ludzie chcą oglądać piłkę nożną, ale muszą pomyśleć o sytuacji graczy, która jest zła" - powiedział Gil. "Chciałbym być bardziej optymistyczny, ale nie mogę. Teraz mogę mówić tylko o strajku w drugiej kolejce. Jeśli nie dojdziemy do porozumienia we wszystkich kwestiach, to będzie on trwał. Przedstawiliśmy nowe propozycje i zobaczymy czy dojdzie do zbliżenia stanowisk" - dodał rzecznik AFE. Jose Luis Astiazaran, prezes ligi (LFP) utrzymuje, że jego strona robi wszystko, aby dojść do porozumienia z piłkarzami. "To nie od nas zależy odwołanie strajku, możemy tylko kontynuować negocjacje i przedstawiać propozycje. Pokazaliśmy, że chcemy osiągnąć porozumienie" - stwierdził. Kluby pierwszej i drugiej ligi hiszpańskiej są winne piłkarzom około 50 milionów euro. Zobacz terminarz Primera Division