133 osoby, w tym ponad czterdzieścioro dzieci straciło życie w wyniku zamieszek na stadionie w Malang. Prezydent Indonezji Joko Widodo zapowiedział, że zostanie on zburzony i wybudowany na nowo, już zgodnie ze standardami FIFA w kwestiach bezpieczeństwa. W tej chwili każdą z bram wyjścia jednocześnie mogą przejść zaledwie dwie osoby. To zdecydowanie za mało. FIFA idzie na współpracę z Indonezją. "Jesteśmy z wami" - Będziemy reformować i przekształcać piłkę nożną w tym kraju. FIFA jest z wami, będziemy pracować w bliskim partnerstwie z rządem, tamtejszą federacją oraz Azjatycką Konfederacją Piłki Nożnej. Sprowadzimy naszych ekspertów, pomożemy i zainwestujemy, by Indonezja błyszczała na światowej scenie futbolu - powiedział Gianni Infantino, cytowany przez serwis "Yahoo Sports". Celem tych wszystkich działań będzie oczywiście poprawa bezpieczeństwa, by już nigdy nie dochodziło do takich tragedii jak 1 października. W trakcie burzenia i odbudowy obiektu Kanjuruhan zespół Arema FC otrzyma stadion zastępczy, który ma spełniać wszelkie wymogi światowej centrali. - Zgodziłem się z FIFA, że należy przeprowadzić gruntowną transformację indonezyjskiego futbolu, aby zapewnić, że kwestie możliwe czynniki podążają za międzynarodowymi standardami bezpieczeństwa - zakończył Widodo. W 2023 roku w tym kraju mają się odbyć mistrzostwa świata do lat 20. Mimo tragedii w Malang Infantino nie zdecydował się na odebranie prawa do organizacji turnieju. Czytaj także: Zdziwienie w Realu Madryt po gali "France Football". Ironiczne gratulacje