W czwartkowym rewanżu drugiej rundy eliminacji - z Valetta FC - chorzowianie zagrają jeszcze u siebie. Ruch jest faworytem (na wyjeździe zremisował 1-1), ale w razie awansu do następnej rundy będzie musiał opuścić swój stadion. "Na ponad 90 procent przeniesiemy się na stadion Widzewa. Wszystkie dokumenty związane z łódzkim obiektem zostały już wysłane do UEFA" - poinformował Mirosław Mosór. "Dlaczego pozostało kilka procent niepewności? Staramy się jeszcze o zmianę stanowiska UEFA w sprawie naszego stadionu. Dzień przed najbliższym pucharowym meczem delegat ponownie obejrzy obiekt przy ul. Cichej, ale wszystko wskazuje na to, że jesteśmy bez szans" - dodał Mosór. Jak podkreślił, ostateczna decyzja w sprawie przeprowadzki na Widzew zapadnie najpóźniej w ciągu dwóch dni. "Jak zrewanżujemy się łodzianom za udostępnienie stadionu? Na razie zagrajmy na tym obiekcie, potem będziemy regulować wszystkie sprawy" - powiedział. Rewanżowy mecz z Valetta FC rozpocznie się w czwartek o godz. 20.00. W przypadku awansu drużyna Waldemara Fornalika zagra 29 lipca i 5 sierpnia ze zwycięzcą dwumeczu Austria Wiedeń - Siroki Brijeg. W stolicy Austrii niespodziewanie padł remis 2-2.