To było łatwe zwycięstwo. - Łukasz, nie bójcie się - krzyczał trener Jarosław Pedryc do rozgrywającego Świdnicy Łukasza Sztylki. Goście się starali, ale Ruch - szybko zdobywając prowadzenie, grał spokojnie. Najpierw Michał Mokrzycki zdobył prowadzenie z karnego, a potem w debiucie gola strzelił (po rykoszecie) Piotr Wyroba. Ruch lekko, łatwo i przyjemnie Prowadzący w tabeli Ruch nie ukrywa, że w tym sezonie liczy się tylko awans do II ligi, na trzeci poziom rozgrywek. Ostatni raz cieszył się z awansu w 2007 roku kiedy wrócił do ekstraklasy po czterech sezonach spędzonych na jej zapleczu. Rywal na starcie dla niebieskich wymarzony, bo gościom trudno myśleć nawet o utrzymaniu już teraz. Ostatnia w tabeli Świdnica miała przed tym meczem aż 9 punktów do bezpiecznej strefy i aż 34 do prowadzącego Ruchu, jesienią przegrała aż 14 z 18 spotkań. Udane debiuty W drużynie niebieskich zadebiutowało w ligowym meczu dwóch piłkarzy piłkarzy. Kluczowymi pytaniami było kto zastąpi na środku ataku kontuzjowanego Mariusza Idzika i jak się spisze. Trener Łukasz Bereta postawił na 23-letniego napastnika Michała Biskupa.. Pokazał się z dobrej strony. Silny, potrafi się rozepchnąć. Po tym meczu Ruch prowadzi w II ligowej tabeli z przewagą pięciu punktów nad Polonią Bytom, która pauzowała w tej kolejce (powodem nieparzysta ilość drużyn w tej grupie - gra ich 19). Ruch Chorzów - Polonia Stal Świdnica 3-0 (2-0) Bramki: 1-0 Mokrzycki (17., z karnego), 2-0 Wyroba (31.), 3-0 Biskup (51.)