Po pierwszym treningu nowy trener Ruchu Jarosław Skrobacz opowiada o wrażeniach planach i codziennej pracy. Paweł Czado, Interia: Czy wyznacza pan sobie jakieś cele? Jeśli tak to jakie? Jarosław Skrobacz, trener Ruchu Chorzów: - Jako beniaminek II ligi jesienią będziemy chcieli przede wszystkim punktować jak najwięcej żeby mieć względny spokój. Jeśli punktów będzie więcej to tym lepiej a wtedy zimą spokojnie usiądziemy, przeanalizujemy sytuację i zdecydujemy co dalej, zobaczymy czy jest szansa grać o coś więcej. Wtedy być może postanowimy o korektach w składzie., uzupełnieniach bądź wzmocnieniach. Runda jesienna na pewno będzie pewną niewiadomą, bo po awansie zawsze tak jest. Z drugiej strony mocno liczę, że tych punktów zdobędziemy sporo i zostawimy sobie furtkę na wiosnę. Czy przed przyjęciem pracy w Ruchu miał pan jakiekolwiek wahania?- Jeśli dwie strony chcą to się zawsze dogadają i tak było w naszym przypadku. Kiedy doszło do mnie, że Ruch jest zainteresowany, zastanawiałem się, ale nie trwało to zbyt długo. Ruch to przede wszystkim atmosfera kiedy się tu przyjeżdża, czuje się wielki klub, czuje się głód piłki. Mam pozytywne nastawienie. Presja kibiców? - Piłka wymaga presji, każdy musi sobie z tym radzić. Lepiej kiedy ta presja jest niż niż żeby kibicom było obojętne. Liczę na pomoc kibiców w każdym meczu. Gdyby nie oni ten projekt nie miałby miejsca. Wszystko jest dla nich, dla ich marzeń a my jesteśmy po to by te marzenia realizować. Kiedy publiczność krzyknie "nieeebiescy" to człowieka ciarki przechodzą.Lubi pan grać w ustawieniu 4-4-3. Takie będzie w Ruchu?- Grałem tak wcześniej, przechodziłem też na system 3-4-3 i myślę, że takie będzie wiodący w Ruchu. Ustawienie jest płynne, bo szybko można przejść do 4-5-1. To kwestia nauczenia się tego i umiejętnego zastosowania. Najważniejsze to płynnie przechodzić z jednego ustawienia do drugiego. Chłopcom zwróciłem uwagę na inteligencję boiskową, na umiejętność dostosowania się do sytuacji.Oglądał pan ostatnie mecze Ruchu, z końcówki zeszłego sezonu? Analizował pan tę drużynę?- Tak, spędziłem sporo czasu żeby przyjrzeć się zespołowi. Mam przemyślenia. Gra będzie wyglądała inaczej, na pewno będziemy chcieli grać inaczej pod kątem taktycznym.Rozmawiał pan z poprzednim trenerem Łukaszem Beretą?- Nie, nie znaliśmy się wcześniej. Jeśli będzie taka możliwość bardzo chętnie spotkam się i porozmawiam. Miałem styczność z innymi trenerami. Bardzo podobała mi się praca Waldka Fornalika w Wodzisławiu i miałem okazję go wtedy bliżej poznać. To trener, który ma dużo zalet, które można wyciągnąć i się na nich wzorować... Nie będzie mógł pan już liczyć na Mariusza Idzika, który nie przedłużył kontraktu. Jak przyjął pan informację o jego odejściu?- Taka jest kolej rzeczy. Chłopak, który strzela dużo bramek na pewno jest w orbicie zainteresowań klubów grających w wyższych ligach. Jeśli taki klub znalazł i otrzymał propozycję to trudno mu się dziwić. Na pewno chce wykorzystać swoją szansę. Wcześniej był w innych klubach i dopiero w Chorzowie został zauważony. Jego decyzja. Próbował pan go namawiać na pozostanie na Cichej?- Nie. Nie miałem z nim kontaktu.Są też wzmocnienia przyszło już kilku piłkarzy. Daniel Szczepan to piłkarz, którego pan doskonale zna [trener i napastnik współpracowali w GKS-ie 1962 Jastrzębie, przyp. aut.]- To zawodnik z ogromnym charakterem. Jeśli jest w dobrej dyspozycji fizycznej, jeśli nie dręczą go jakieś urazy to gwarantuje walkę z rosłymi obrońcami. Nie boi się pojedynków jeden na jeden. Pamiętam sezon kiedy z II ligi gdzie miał kapitalną rundę wskoczył do Śląska Wrocław. Myślę, że teraz może być podobnie. Można się spodziewać kolejnych wzmocnień? - Nawet w szatni powiedziałem chłopcom: nie ukrywam, że mamy problem z zestawieniem linii obrony, przede wszystkim środka. Ze zdrowych zostali tylko Kasolik i Kulejewski więc możliwe będą roszady personalne. To pole na którym musimy zadziałać intensywnie w najbliższym czasie. Rozmawiał i notował: Paweł Czado Paulina Czarnota-Bojarska zaprasza na codzienny program o Euro - Oglądaj teraz! Komentujemy każdy mecz Euro na żywo - Posłuchaj naszych relacji!