Rozrywki ligowe w Polsce są zawieszone do 26 kwietnia z powodu epidemii koronawirusa. - Wirtualne wejściówki kupowali ludzie z całej Polski i zagranicy. Teraz uruchomiliśmy sprzedaż takich biletów na "mecz" wyjazdowy z MKS-em Kluczbork - dodał Ferens. To spotkanie, zgodnie z terminarzem, miało zostać rozegrane 4 kwietnia. Niektóre "domowe" mecze chorzowian, 14-krotnych mistrzów Polski, przyciągnęły jesienią bardzo dużą widownię. Starcie z Polonią Bytom obejrzał komplet 6800 kibiców, mecze z LZS-em Starowice Dolne i Śląsk II Wrocław - po ponad pięć tysięcy. - Myślę, że mamy najwyższą frekwencję u siebie w całej trzeciej lidze, a i w wyższych klasach rozgrywkowych nie byliśmy w ogonie pod tym względem. Podczas przerwy w lidze postanowiliśmy zrobić akcję z wirtualnymi biletami, mamy kolejne pomysły - dodał Ferens. Przyznał, że bilety na mecz, którego nie było, kupowali nie tylko sympatycy Ruchu, czy byli piłkarze tej drużyny, ale także kibice innych klubów, w geście solidarności. Wszyscy darczyńcy dostają od klubu maile z podziękowaniami. Od połowy grudnia działa aplikacja, dzięki której kibice robiąc zakupy - w sklepach stacjonarnych i internetowych - dofinansowują klub. - Aplikacja funkcjonuje i ma się dobrze, zapewniając cały czas wsparcie dla Ruchu w tych trudnych czasach - stwierdził Tomasz Ferens. Podczas prac nad uruchomieniem tego programu liczbę kibiców Ruchu, także z zagranicy, oszacowano na ok. 200 tys. Piłkarze "Niebieskich" latem 2014 byli blisko awansu do fazy grupowej Ligi Europy, pięć lat później, po trzecim z rzędu spadku, mieli problem z przystąpieniem do rozgrywek 3. ligi. W ciągu pięciu lat w mocno zadłużonym Ruchu zmieniali się prezesi, trenerzy, struktura udziałowców. Latem 2019 z powodu zaległości płacowych zastrajkowali pracownicy klubu, a zawodnicy 14-krotnego mistrza Polski trenowali z przerwami. Ostatecznie udało się zgromadzić niezbędne środki do dalszego funkcjonowania klubu. 20 kwietnia Ruch będzie obchodził setne urodziny. Autor: Piotr Girczys