Po zakończeniu półfinałów pojawiły się sugestie, że mecz nie będzie miał już dla obu drużyn większego znaczenia, a na boisko wyjdą piłkarze, którzy nie dostawali szansy gry w poprzednich meczach. Santana twierdzi, że w jego drużynie takie podejście jest nie do przyjęcia. - Puchar Konfederacji to wielkie, ważne wydarzenie dla naszej i światowej piłki. Chcieliśmy w nim zająć najwyższe możliwe miejsce i to się absolutnie nie zmieniło - oświadczył. - Poziom motywacji i koncentracji u moich piłkarzy będzie wysoki, taki sam, jaki był w poprzednich meczach z Brazylią i Hiszpanią. Udział w turnieju, to ważny element przygotowań do przyszłorocznych mistrzostw świata i moi gracze o tym wiedzą - dodał. Santana zapewnił, że na boisko wyjdzie najlepsza możliwa jedenastka. - Wraz z moimi współpracownikami wybierzemy optymalny skład. Nie wykluczam dwóch, trzech zmian, wszystko zależy od aktualnej formy i taktyki na mecz z mistrzami Europy - wyjaśnił. W spotkaniu z Hiszpanią niemal pewny gry może być defensywny pomocnik Macbeth Sibaya, który z powodu nadmiaru żółtych kartek w półfinałowym meczu z Brazylią siedział na ławce rezerwowych. - Nie ma co ukrywać, jesteśmy już nieco zmęczeni, w końcu to nasz piąty mecz w ciągu 14 dni. Nie zmienia to jednak faktu, że zamierzamy pokazać najwyższą klasę - stwierdził gwiazdor Rubina Kazań. - Zdobyliśmy już niezbędne doświadczenie i wierzę, że w spotkaniu z Hiszpanią to udowodnimy - dodał. Mecz Hiszpanii z RPA odbędzie w niedzielę o godz. 15. na Royal Bafokeng Stadium w Rustenburgu.