Rosyjski sędzia piłkarski przedstawił sytuację w obliczu sankcji, jakie objęły jego kraj w wyniku ataku zbrojnego na Ukrainę. Siergiej Karasev przyznał, że nie jest łatwo. Wszystko przez zdecydowanie mniejsze dochody. "Wraz z odwołaniem meczów międzynarodowych, kwestia finansowa nabrała pełnego rozmachu. Jesteśmy przyzwyczajeni do zarabiania w Europie i życia za te pieniądze. Teraz dochód jest tylko krajowy. Zrobiło się ciężko" - przyznał jeden z najbardziej znanych rosyjskich sędziów w rozmowie z Matchtv.ru. Czytaj też: Szachtar Donieck swoje mecze Ligi Mistrzów może zagrać na stadionie Legii Sędzia wskazał na znaczne dysproporcje w płacach 42-latek zwrócił też uwagę na dysproporcje w płacach pomiędzy sędziami a piłkarzami. Co działo się w ostatniej kolejce naszej Ekstraklasy - sprawdź w naszym programie wideo! "Wielu sędziów ma dwoje lub troje dzieci do wychowania. Sędziujemy mecze, w których grają milionerzy, a zarabiamy nieporównywalnie mniej" - dodał Karasev. Rosjanin na swoim koncie ma między innymi sędziowanie podczas piłkarskich mistrzostw świata i mistrzostw Europy. Od 2010 roku pracuje jako sędzia międzynarodowy.