Na przełomie lutego i marca zeszłego roku, tuż po wkroczeniu wojsk Putina na terytorium Ukrainy i rozpętaniu wojny, dla dużej części piłkarskiego świata jasnym było, że w obliczu takich wydarzeń należy zareagować stanowczo i ostro. Wiele państw, w tym Polska, apelowały do UEFA i FIFA o podjęcie kroków i wykluczenie Rosjan z możliwości rywalizacji na arenach międzynarodowych, w tym z meczu barażowego na mundial w Katarze przeciwko "Biało-Czerwonym". Gianni Infantino i spółka ociągali się z ustaleniami i odwlekali decyzję w czasie. Lecz w końcu ta zapadła. Spotkanie Rosja - Polska nie odbyło się. W efekcie podopieczni Czesława Michniewicza zagrali dopiero ze zwycięzcą pary Czechy-Szwecja, a następnie wywalczyli sobie przepustkę na MŚ 2022. Rosjan nie wykluczono oczywiście wyłącznie z tego jednego pojedynku, ale w ogóle ze wszystkich rozgrywek organizowanych pod auspicjami UEFA i FIFA. Czy to wkrótce może się zmienić? Wyczuwa się odwilż w komunikatach niektórych sportowych organizacji, w tym w stanowisku Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Thomas Bach wywołał burzę, gdy kilka tygodni temu wydał zalecenia i warunki, których spełnienie mogłoby przyczynić się do powrotu Rosjan i Białorusinów do rywalizacji ze sportowcami z innych krajów. Z najnowszej wypowiedzi sekretarza generalnego rosyjskiej federacji piłkarskiej (RFU) można wnioskować, że śladem MKOl-u może iść niebawem także UEFA. Wściekłość w Rosji po decyzji MKOl. Jelena Wialbe nie hamuje się. "Ten ktoś będzie zdrajcą" UEFA przywróci Rosję do startów? Mitrofanow zapowiada: "Negocjujemy" Maksym Mitrofanow został zaproszony na kongres UEFA W Lizbonie. Po wszystkim relacjonuje, że "UEFA ma nadzieję zatrzymać Rosję w swoich strukturach". "Negocjujemy z UEFA przywrócenie i usunięcie zakazów" - wyjaśnia w rozmowie ze Sports.ru. Okazuje się, że starania i ruchy ku temu rozpoczęły się właściwie w grudniu zeszłego roku. Wtedy powołano roboczą grupę (złożoną z przedstawicieli UEFA i Rosjan) której celem jest wypracowanie planu powrotu rosyjskich drużyn do międzynarodowych turniejów. "Dla RFU bardzo ważne jest przywrócenie do gry klubów, wznowienie zgrupowań młodzieży. I oczywiście powrót reprezentacji" - dodaje Mitrofanow. Jego zdaniem w każdej chwili może dojść do przełomu i decyzji o przywróceniu startu Rosjan. Jak ze swojej perspektywy ocenia szanse i nastroje w UEFA? Sugeruje, że są w federacji ludzie skłonni zapalić zielone światło dla rosyjskich piłkarzy. "Oni [UEFA] też są zakładnikami sytuacji. (...) Istnieją po to, by piłka nożna trwała. Wbrew wszelkim zakazom. Dla nich to też sytuacja awaryjna, są z tego bardzo niezadowoleni. UEFA nie chce, żebyśmy odeszli" - podsumowuje. Nadzieja na powrót jest tak duża, że szef rosyjskiego futbolu na razie wyklucza możliwość dołączenia Rosji do Azjatyckiej Konfederacji Piłkarskiej. Na ten moment Rosja odmówiła udziału w w turnieju CAFA. Oficjalnie z powodu... "upału i zbyt dużego obciążenia dla zawodników". Rozłam w Ukrainie. Nie jest jednolita w kwestii Rosjan. "Nie zapytali nas"