W momencie, gdy Rosjanie zaatakowali Ukrainę, piłkarska reprezentacja "Sbornej" szykowała się do pierwszej fazy baraży o awans na mistrzostwa świata w Katarze. Jej rywalem miała być Polska. Gdy jednak UEFA i FIFA zawiesiły zespół Walerija Karpina, "Biało-Czerwoni" z automatu awansowali do finałowej batalii, w której pokonali 2:0 Szwecję. Rosjanie od ponad roku robią, co tylko mogą by wrócić do międzynarodowej rywalizacji. Ponieważ na grę w rozgrywkach europejskiej federacji (zarówno klubowych, jak i reprezentacyjnych) nie mają żadnych szans, flirtują z azjatycką, rozważając możliwe przejście pod skrzydła AFC. Rosjanie grali tylko towarzysko. To się zmieni W międzyczasie organizują też spotkania towarzyskie. 24 września ubiegłego roku zagrali z Kirgistanem, wygrywając 2:1. W listopadzie zaliczyli dwie, kolejne potyczki: z Tadżykistanem i Uzbekistatem, obie zakończone bezbramkowymi remisami. Media informowały też o możliwym starciu z Bośnią i Hercegowiną, która jednak ostatecznie wycofała się z takiego pomysłu. Jak się okazuje, Rosjanie już za kilka miesięcy wezmą udział w międzynarodowym turnieju. Będą to organizowane pierwszy raz w historii mistrzostwa Centralnoazjatyckiego Związku Piłki Nożnej (CAFA). "Sborna" zagra już w czerwcu Ten szerzej nieznany twór zrzesza sześć federacji: Iran, Afganistan, Kirgistan, Tadżykistan, Turkmenistan i Uzbekistan. "Sborna" ma zostać siódmym uczestnikiem, a kolejne zaproszenie powędruje do jednej z azjatyckich ekip, która nie jest jeszcze znana. Zmagania mają się odbyć w dniach 9-21 czerwca. Rosja jest aktualnie klasyfikowana w rankingu FIFA na 35. pozycji. Z grona ekip zrzeszonych w CAFA wyżej notowany jest Iran (21.).