Przypomnijmy, że pierwsze wieści o strzelaninie i eksplozji pod Moskwą zaczęły pojawiać się w rosyjskich mediach i na portalach społecznościowych w piątek przed 19:00 czasu polskiego. W obiekcie pojawili się zamaskowani i uzbrojeni ludzie, którzy zaczęli strzelać do obecnych w środku. Informowano także o wybuchach, a w kolejnych minutach o pożarze, który doprowadzić miał ostatecznie do zawalenia się dachu. Do zamachu w podmoskiewskiej sali koncertowej Krokus przyznało się tzw. Państwo Islamskie, choć sami Rosjanie uważają, że ślady prowadzą na Ukrainę. Cały czas niestety znajdowane są ciała kolejnych ofiar. Jak przekazały rosyjskie służby, badające okoliczności zdarzenia, odnaleziono zwłoki kolejnych czterech osób. Łącznie w wydarzeniach w sali koncertowej Krokus zginęło co najmniej 137 osób. Rosja ma nowego bohatera. Nastolatek uratował ponad 100 osób Rosyjskie media przekazały jednak także informacje o tym, że mnóstwo osób zdołało uratować się z Krokusa. Jak podano, jednym z bohaterów jest 15-letni szatniarz, który miał wyjściem ewakuacyjnym wyprowadzić na ulicę ponad 100 osób, ratując im w ten sposób życie. Isłam, występujący w młodzieżowych drużynach Spartaka Moskwa, jest teraz na ustach wszystkich Rosjan. Powiedział dziennikarzom, że wcześniej wszyscy pracownicy zostali poinstruowani, jak postępować w sytuacji awaryjnej. Stwierdził, że po prostu postępował zgodnie z instrukcjami. Według relacji portalu "Sport.ru", gdy zaczęła się strzelanina i pożar, nastolatek zaczął kierować ludzi do wyjść awaryjnych. Początkowo duży tłum obrał zły kierunek i wpadł w ślepy zaułek. Isłam samodzielnie zaczął kierować procesem ewakuacji. Udało mu się wyprowadzić ludzi z wąskiego przejścia, a następnie przez biurowiec na ulicę - w bezpieczne miejsce. MKOl zażądał bojkotu. Rosjanie oburzeni. "Pogwałcenie rezolucji ONZ" Klub uczcił młodego piłkarza Gdy wszyscy dowiedzieli się o wyczynie Isłama, przedstawiciele Spartaka skontaktowali się z nim i zaprosili go na swój stadion w Moskwie. Chłopiec spotkał się z zawodnikami drużyny, którzy podziękowali mu za bohaterstwo. Od klubu Isłam dostał również spersonalizowaną koszulkę i karnet na wszystkie mecze domowe Spartaka. Dla młodego piłkarza, marzącego o grze w klubie z rosyjskiej stolicy, to z pewnością spore przeżycie. I jeśli to, co w tej sprawie piszą rosyjskie media jest prawdą, wyróżnienie jest w pełni zasłużone.