P.o. prezesa Rosyjskiej Federacji Piłkarskiej - Nikita Simonjan poinformuje w środę komitet wykonawczy związku o zwolnieniu Capello. - Pieniądze nigdy nie były ani nie będą powodem do zwalniania jakiegokolwiek trenera reprezentacji Rosji - zapewniał jeszcze w sobotę rosyjski minister sportu Witalij Mutko. Z kolei prezes honorowy Rosyjskiej Federacji Piłkarskiej rosyjskiej - Wiaczesław Kołoskow, zapytany o to, czy znalazł się sponsor na wypłatę gigantycznego odszkodowania Włochowi, odparł: - Gdybyśmy się nie dogadali, to reakcja przedstawicieli Capella byłaby inna. Bardziej ostra i stanowcza. A nagle wszyscy milczą. Oczywiście, porozumieliśmy się co do rekompensaty, która zadowoli wszystkich. I tak skończyła się burzliwa przygoda wielkiego Fabia z rosyjską piłką, której kres miał nadejść dopiero po mundialu 2018 roku. Capello stracił sporo podczas MŚ w Brazylii, gdzie jego wybrańcy rozczarowali i nie wygrali żadnego meczu. Pod jego batutą "Sborna" wygrała tylko dwa z ostatnich 10 meczów o stawkę. Jak nie masz klasowych piłkarzy, to nawet trenerski as typu Capello nie pomoże. Rosjan do szału doprowadzał fakt, że Capello był najlepiej opłacanym selekcjonerem spośród wszystkich na MŚ w Brazylii.