Partner merytoryczny: Eleven Sports

Rosjanie bezlitośni dla Macieja Rybusa, wypomnieli jego decyzję. "Rozczarowanie"

Maciej Rybus przed rokiem podpisał kontrakt z Rubinem Kazań, ale nie będzie dobrze wspominał pobytu w tym klubie. Były reprezentant Polski przez problemy zdrowotne długo pauzował i wystąpił w zaledwie ośmiu meczach, co do dzisiaj wypominają mu rosyjskie media. Jeden z portali wręcz nazwał go "rozczarowaniem" ubiegłorocznego okienka transferowego, a przy okazji przypomniał, że piłkarz ostatnio nie zdecydował się na związanie z żadnym z klubów.

Maciej Rybus
Maciej Rybus/MIKE KIREEV / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP

Maciej Rybus do Rosji wyjechał już w 2012 roku, kiedy to na cztery lata związał się z Terekiem Grozny. Później przez rok występował we francuskim Olympique Lyon, po czym wrócił do Rosji, gdzie mieszka do dziś. Były reprezentant Polski nie zdecydował się na powrót do ojczyzny nawet wtedy, gdy rozpoczęła się zbrojna inwazja na Ukrainę, za co był szeroko krytykowany. 

35-letni piłkarz spędził pięć sezonów w Lokomotiwie Moskwa, a w 2022 roku, już po rozpoczęciu wspomnianej wojny, przeniósł się do lokalnego Spartaka. Przed rokiem z kolei, gdy jego kontrakt z klubem ze stolicy Rosji wygasł, związał się z Rubinem Kazań. Tam z powodu problemów zdrowotnych wystąpił w sumie w zaledwie ośmiu meczach, strzelając jedną bramkę i notując jedną asystę. Po sezonie działacze Rubina zdecydowali, że nie przedłużą kontraktu z zawodnikiem.

Agent piłkarza Roman Oreszczuk tłumaczył ostatnio w rozmowie ze sport24.ru, dlaczego jego klient wciąż nie podpisał kontraktu z nowym klubem. "Po zamknięciu okna transferowego Rybus i ja mamy kolejny miesiąc. Wolni agenci mają czas na znalezienie zespołu po zakończeniu okna" - mówił.

Sytuacja jednak jest taka sama: Maciejowi nie podobają się kluby, które się nim interesują, a te, którymi byśmy byli zainteresowani, nie wykazują tego samego w naszą stronę

~ dodawał.

Maciej Rybus wciąż bez klubu. Rosjanie bezlitośni

Oreszczuk zastrzegł, że jeśli Rybus nie znajdzie sobie klubu teraz, to "nic strasznego się nie stanie". "Poczeka dwa i pół miesiąca i kolejne okno transferowe się otworzy" - tłumaczył. A z ostatnich doniesień wynika, że 35-latek faktycznie będzie musiał poczekać do kolejnego okienka transferowego.

Sytuacji Rybusa postanowili przyjrzeć się dziennikarze rosyjskiego portalu sport.business-gazeta.ru. I byli przy tym bezlitośni w swojej ocenie. "Maciej Rybus to chyba największe rozczarowanie letniego okna transferowego 2023 roku" - zaczęli na początku analizy. Po czym przypomnieli, że były reprezentant Polski przyszedł do klubu jako doświadczony i dojrzały zawodnik, jednak z powodu problemów zdrowotnych nie był w stanie grać regularnie. 

"Rybus stał się wolnym agentem i mógł za darmo przenieść się do dowolnego klubu. Miał na to całe lato, ale ostatecznie nigdy nie znalazł nowej pracy" - wypomnieli.

Sprawa Rybusa. Piotr Zieliński zabrał głos i odpowiada Interii! Wideo/Zbigniew Czyż/INTERIA.TV
Maciej Rybus/Mike Kireev/NurPhoto/AFP
Maciej Rybus/AFP
Maciej Rybus/INTERIA.TV
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem