Kirgistan, Tadżykistan, Uzbekistan, Iran i Irak - to jedyne kraje, które od rozpoczęcia wojny w Ukrainie zagrały z Rosjanami. Oferty ze strony rosyjskiej strony miały być składane nawet Brazylii, jednak dotychczasowe starania nie przyniosły rezultatu. Na 12 września udało się zakontraktować towarzyski mecz z Katarem, a więc kolejnym państwem, które nie przywiązuje specjalnej wagi do tematu demokracji oraz praw człowieka. Na bardzo podobne daty wyznaczono jednak dwa mecze z młodzieżową kadrą Egiptu - pierwszy na 7, a drugi na 11 września. W przypadku drugiego terminu praktycznie następuje kolizja z meczem w Katarze, ale Rosjanie uznali, że w sytuacji, gdy trudno im zagrać z kimkolwiek, spróbują rozwiązać problem zbieżności dat poprzez powołanie możliwie licznego grona zawodników. Koniec okna transferowego u Saudyjczyków. Wydali niewiarygodne pieniądze Osiemnaście debiutów w rosyjskiej kadrze W spotkaniu z Egiptem U-23 na boisku pojawili się więc w większości debiutanci. Już w wyjściowym składzie trener Walerij Karpin, niegdyś znany zawodnik, dał szansę debiutu w narodowych barwach aż dziewięciu zawodnikom, którzy do tej pory nie mieli okazji występować w kadrze. Drugie tyle nowych graczy pojawiło się w roli zmienników, co oznacza, że łącznie po raz pierwszy w rosyjskiej reprezentacji zagrało osiemnastu piłkarzy. Portal sports.ru półżartem napisał, że nawet Karpin nie znał nazwisk wszystkich graczy, którzy zagrali w jego zespole. Na boisku Rosja nie pokazała niczego szczególnego. Kadra Egiptu U-23 prowadziła już po 7 minutach gry. Na początku drugiej połowie Rosjanie wyrównali, ale nie byli w stanie wygrać, choć grali seniorskim składem przeciwko młodzieżowemu. Plotki o Lewandowskim to prawda? "Część kadry ma go dość"